SportoweFakty.pl przedstawiają: Atak piłkarskich klonów, czyli "Big Maczki", Brożkowie, Paixao i inni

 Redakcja
Redakcja


Rafael i Fabio da Silvowie (Brazylia)

W 2008 roku fama o utalentowanych 18-latka z Rio de Janeiro dotarła do Europy i skusił się na nich sam sir Alex Ferguson, ale żaden z nich nie spełnił pokładanych w nim na Old Trafford nadziei.

Rafael krótko, bo tylko w sezonie 2012/2013, był podstawowym zawodnikiem Czerwonych Diabłów, a w ogóle przez sześć lat rozegrał dla klubu z Manchesteru 158 spotkań - mniej więcej połowę wszystkich możliwych do rozegrania w tym okresie. Bilans Fabio w United to raptem 56 występów. Od 2012 roku jest wypożyczany do innych klubów (QPR, Cardiff City).

Obaj mają na koncie epizody w reprezentacji Brazylii. W narodowych barwach zaliczyli po dwa występy, ale nie zagrali dla Canarinhos w tych samych spotkaniach.

Wspólne występy Fabio i Rafaela da Silvów:

Kluby
Fluminense Rio de Janeiro 2005-2008
Manchester United 2008-2012
Manchester United 2013-2014
Reprezentacja
Brazylia 2012-

 

Najlepsza para bliźniąt w polskiej piłce to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (14)
  • marcin1313 Zgłoś komentarz
    brak w zestawieniu braci Bender (Lars i Sven), na pewno bardziej znani i zrobili (zrobią) większą karierę niże jacyś Gielowie, Bierezuccy, Degenowie czy Silvowie ..
    • Sufler Zgłoś komentarz
      Najlepsze perspektywy mają Maki. Grają w klubie, w którym są idealne warunki do rozwoju. Presja niezbyt duża, można spokojnie pracować i nie ulegać naciskom. Już teraz widać, że wiele
      Czytaj całość
      może z nich być w przyszłości. Na razie nie powinni w ogóle myśleć o transferach, bo jeśli utrzymają tempo, to naprawdę w przyszłości porządnie zamieszają.
      • klops22 Zgłoś komentarz
        Brożkowie, w szczególności Paweł osiągnęli tylko połowę tego, co mogli. Przecież Paweł był gwiazdą ME U-18, ale w Wiśle przyhamowali jego rozwój. Kto wie, jakby się rozwinął,
        Czytaj całość
        gdyby grał regularnie od 18. roku życia, a nie od 22? Ciężko było, bo był Franek, Żuraw, ale już Kuźbę niepotrzebnie ściągali, blokując Brozia. Dopiero w 2005 roku zaczął grać pierwsze skrzypce w Wiśle. 4 lata po turnieju w Finlandii.
        • JERONIMO Zgłoś komentarz
          Polskie media są okrutne chłopaki zagrali dwa mecze zrobili jedną kontrę pon której wpadła bramka i już huczy o nich pół Polski. Jest tak potężne zapotrzebowanie na sukces że
          Czytaj całość
          wystarczy coś takiego i już mamy gwiazdy a prawda jest taka że mamy w/g rankingu 21 miejsce wśród lig zagranicznych i jak oni by wyjechali na zachód to by nie istnieli także Maki zmyjcie żel z włosów i do roboty
          • Sawczenkos Zgłoś komentarz
            Więcej niż Żewłakowy, to żaden z polskich bliźniaków już nie osiągnie. Chyba że nagle jakaś nowa się pojawi, z całym szacunkiem dla Maków.
            • Artur Zgłoś komentarz
              W Śląsku Wrocław już chyba żałują, że nie ma Gikiewicza. Gdzie jest Gikiewicz, a gdzie teraz jest reszta byłych piłkarzy tego klubu