Nie tylko Dortmund - Polonia rozsiana po całym świecie: Dundee, Perm, Trabzon, Ateny, Chicago, Wietnam i Indonezja

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Biało-czerwoni tworzyli też dość egzotyczne kolonie. Jak ta w bułgarskim Wielkim Tyrnowie wiosną 2013 roku. Wówczas w barwach Etyru występowało w sumie czterech Polaków: Mateusz BąkKrzysztof Hrymowicz, Michał Protasewicz i Sławomir Cienciała. Ta czwórka krótko mówiąc, wdepnęła w niezłe bagno - nie zobaczyli za grę w tym klubie ani lewego, przechodząc prawdziwą szkołę życia.


W 2003 roku dorobiliśmy się Polonii w indonezyjskim Perib Maung Bandung, a wszystko dzięki trenerowi Markowi Śledzianowskiemu, który ściągnął do tego wojskowego klubu Pawła Bociana, Macieja Dołęgę, Mariusza Mucharskiego i Pawła Orlińskiego. Niestety częściej niż Śledzianowski skład zespołu wybierał... szaman, Perib Maung wylądował na ostatnim miejscu w tabeli i Polaków przegoniony z Bandgungu.

Polaków do siebie ściągał też Jerzy Masztaler, za którego sprawą ligi wietnamskiej zasmakowali Tomasz Cebula, Andrzej Stretowicz i Mariusz Wysocki (2001-2002). Sprowadził tam też Roberta Dąbrowskiego, który z powodu kontuzji jednak w Wietnamie ostatecznie nie zagrał. Świętej pamięć już szkoleniowiec przywiózł nawet swój zespół na obóz przygotowawczy do Zakopanego.

Najmilej wspominam Polonię z:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • maq Zgłoś komentarz
    jak tak dalej pójdzie z zagranicznym zaciągiem to niedługo Polską kolonią piłkarzy będzie... Bydgoszcz tak jak nie tak dawno był Kraków. Trochę smutna prawda
    • WEZARD Zgłoś komentarz
      Istotne role Polacy pełnili tylko w Dortmundzie i Wolfsburgu. Reszta to co najwyżej jeden dobry gracz, drugi średni i kolejny jadący na renomie poprzedników. Co nie zmienia faktu, że
      Czytaj całość
      fajnie, kiedy kilku Polaków jest w jednym klubie