Adam Mójta (PGE GKS Bełchatów)
W zeszłym sezonie był bezapelacyjnie najlepszą lewą nogą I ligi, więc naturalny był jego awans do T-Mobile Ekstraklasy. Z Sandecji Nowy Sącz wyciągnął go PGE GKS Bełchatów i choć najpierw był tylko zmiennikiem Alexisa Norambueny, to przed 5. kolejką wywalczył sobie miejsce w składzie i już go nie oddał. Mójta kapitalnie dogrywa piłki ze skrzydła - też w pełnym biegu - i znakomicie bije stałe fragmenty gry.
Na razie ma na koncie dwie asysty, ale - bowiem skuteczność to bolączka Brunatnych - to udział w połowie strzeleckiego dorobku bełchatowian od 5. kolejki.
(kolejność alfabetyczna)
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
-
Łuki kuki Zgłoś komentarz
A gdzie Piotr Petasz?też ma tą lewą ułożoną przecież.widziałem na meczu jak bezpośrednio z rogu strzelił brame -
ikar Zgłoś komentarz
Tylko Stilic -
DyDeK Zgłoś komentarz
Jak dla mnie Stilić. Za nim może Brzyski. -
Thompson91 Zgłoś komentarz
Ja wiem, że 90% kopaczy z Ekstraklasy ma dwie "lewe" nogi :D -
Adam Czerkoń Zgłoś komentarz
badia... no na pewno -
Djosw Zgłoś komentarz
Stilic ma chyba najbardziej precyzyjna lewą nogę ale też najgorszą prawą z całego tego towarzystwa