Koszmar Lecha Poznań. Bardzo wysoki procent goli straconych po stałych fragmentach!
Maciej Skorża zdaje sobie sprawę z powagi problemu i sporo czasu poświęca temu, aby poprawić obronę stałych fragmentów gry. Pod koniec zeszłego sezonu wydawało się, że mankament powoli został wyeliminowany, ale w ostatnich kilku meczach koszmar znów powrócił. W tym sezonie na cztery mecze Lech stracił trzy bramki po rzutach rożnych.
- Tracimy dużo bramek po stałych fragmentach gry. Popełniamy dużo błędów. Ostatnio zabrakło krycia, teraz wybicia piłki. Zmieniliśmy sposób krycia z indywidualnego na krycie strefą lub mieszane. Próbujemy różnych rozwiązań, ale wciąż brakuje nam koncentracji przy stałych fragmentach gry - mówi Maciej Skorża.
Zbawienny dla poznaniaków może być powrót Paulusa Arajuuriego, ponieważ widać brak zgrania Tamasa Kadara z Marcinem Kamińskim.
-
ogi30 Zgłoś komentarzLE to raczej nie ma szans na dobre wyniki.
-
tomek33 Zgłoś komentarzTych koszmarów w Lechu jest więcej. Wczoraj średniej klasy klub europejski obnażył braki i brak pokory działaczy klubu z Poznania! Z kim w składzie panie prezesie na Champions league?!
-
Lipowy Batonik Zgłoś komentarzwcale nie zagrali jakiegoś nadzwyczajnego spotkania więc tym bardziej jest to smutne.Przy dobrych wiatrach może jeszcze 'tylko' z około 10 lat poczekamy na awans polskiej drużyny do LM.
-
Kaboom Zgłoś komentarzRzuty rożne to największy zarzut do Skorży.