FC Basel - Lech Poznań: Oceny SportoweFakty.pl
Łukasz Trałka - 6,0: Powinien wpisać się na listę strzelców po dośrodkowaniu w pole karne ze stałego fragmentu gry. Oddał jednak minimalnie niecelne uderzenie głową. Dużo napracował się w środku pola, zaliczył kilka cennych odbiorów.
Karol Linetty - 5,0: Słabszy od Łukasza Trałki, ale i tak przyzwoity występ. Linetty był jednak nieco schowany na boisku. Od niego należy już oczekiwać więcej.
Dariusz Formella - 4,0: Jego pierwszego zmienił Maciej Skorża. Formella nic wielkiego na boisku nie pokazał. Nie wychodziły mu dryblingi, nie wszystkie wrzutki sięgały adresata. W drugiej połowie praktycznie niewidoczny.
Darko Jevtić - 6,0: Poprawny występ w pierwszej połowie, kiedy to był bardzo aktywny i często rozgrywał piłkę. Starał się pokazać z jak najlepszej strony i zademonstrował kilka niekonwencjonalnych zagrań. Po zmianie stron już mniej widoczny.
Szymon Pawłowski - 7,0: Od pierwszych minut bardzo aktywny. Sprawiał obrońcom gospodarzy problemy na skrzydle, często schodząc do środka boiska i wbiegając w pole karne. Po przerwie również starał się brać na siebie ciężar gry. Z jego świetnego dogrania nie skorzystał jednak Gergo Lovrencsics. Chyba najlepszy piłkarz Kolejorza w środowym spotkaniu.
-
Krzysztof Łukaszewski Zgłoś komentarzI znowu Islandczyk......
-
jendker83 Zgłoś komentarzto nie jest napastnik. Nie bardzo rozumiem, czego od niego w tym meczu oczekiwał Skorża. Że Fin strzeli te trzy bramki niezbędne do awansu? Że będzie w stanie sam przebić się przez dwóch środkowych obrońców rywala? Zresztą czego można by oczekiwać od najlepszego nawet napastnika, jeśli z pięciu pomocników, których ma za plecami i którzy powinni mu dogrywać piłki, na dobrym poziomie zagrał tylko jeden, a reszta robiła wszystko, by zapewnić sobie pomeczowe alibi?
-
Matt Bike Zgłoś komentarzLech bał się grać do przodu. Ładnie wychodzili z presingu, ładnie grali piłka ale wszystko wszerz lub do tyłu. tak się meczy nie wygrywa.
-
ledzeppelin20 Zgłoś komentarz5/10 Thomalla - 3/10 Robak - brak oceny (za krótko grał)