Wpadki transferowe: De Gea nie był pierwszy. W Polsce też się przytrafiały!
Sebastian Szczytkowski
Może nie wpadka, ale na pewno duże nieporozumienie. Ariel Wawszczyk, jeden z bohaterów Błękitnych Stargard Szczeciński, miał w poprzednim sezonie wygrać transfer do Cracovii. Pojechał na treningi, zgrupowanie, po czym wrócił do II ligi. Zaczęła się żonglerka kwotami. Błękitni chcieli wziąć pieniędzy za dużo, Cracovia dać za mało. Żonglerka kwotami, szermierka słowna. Janusz Filipiak, stwierdził w końcu, że Błękitni odlecieli. Tak to się skończyło. Szansa Wawszczyka odleciała w siną dal.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)