Raport WP SportoweFakty: W tej lidze pełno jest niespodzianek
Największe rozczarowanie
Olimpia Grudziądz była jednym z kandydatów do awansu do Ekstraklasy. Latem w klubie doszło jednak do sporych zamian, zwłaszcza personalnych. Tamten projekt o nazwie Olimpia po prostu nie wypalił i dziś zespół z Grudziądza jest czerwoną latarnią ligi. Nie jest to przypadek, bowiem biało-zieloni do bezpiecznej strefy tracą już siedem punktów. - Jeszcze żyjemy i tli się nadzieja, i dopóki piłka w grze, to będziemy walczyć o pozostanie w lidze. Liczymy, że na wiosnę w pojedynkach bezpośrednich z rywalami, którzy walczą o utrzymanie, uda nam się ich pokonać i zdobyć taką zaliczkę bramkową, aby to inne drużyny opuściły I ligę, a nie Olimpia Grudziądz - mówił Jacek Paszulewicz, trener Olimpii, którą w tym sezonie prowadzili już Tomasz Asensky i Artur Skowronek. W klubie zaczęli też już działać z myślą o wiośnie. Z drużyny odeszło już kilku zawodników, zmienił się także dyrektor sportowy. Czy to przyniesie efekt w postaci utrzymania?