Byli rewelacją Ligi Mistrzów. We wtorek znów zachwycą?
Tomasz Skrzypczyński
Tak jak bez Alexa kibice PSV nie wyobrażali sobie defensywy, tak niezastąpiony w środku pola był Mark van Bommel. Holender znakomicie radził sobie nie tylko w destrukcji, ale także pod bramką rywala. Oto przykład.
O mocy jego uderzenia niejednokrotnie przekonywali się bramkarze z Eredivisie. W ciągu sześciu lat zdobył dla PSV aż 46 bramek - wiele z nich właśnie po strzałach z dystansu.
Po znakomitym sezonie 2004/2005 van Bommel odszedł do Barcelony. Później święcił triumfy w Bayernie Monachium, Milanie, a w 2012 roku wrócił do PSV, gdzie rok później zakończył bogatą karierę.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)