Postkomunistyczna glina i robienie rezerw z rezerw. Historia meczów Polska - Serbia

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
fot. Bartłomiej Zborowski/PAP

06.09.2006 Polska - Serbia 1:1 (1:0)
1:0 - Radosław Matusiak 30'
1:1 - Danko Lazović 71'

Atmosfera towarzysząca meczowi była bardzo nieprzyjemna. Cztery dni wcześniej w Bydgoszczy Polacy ulegli Finom 1:3. Porażka z Serbami sprawiłaby, że szanse na awans do Euro 2008 byłyby już tylko iluzoryczne. - W noc po tamtym spotkaniu zrobiliśmy rewolucję pałacową. Wpuściliśmy do zespołu kilku nowych zawodników - wspomina asystent Leo Beenhakkera, Bogusław Kaczmarek.

- Grało się bardzo nieprzyjemnie. Serbia, nie ujmując Finlandii, była drużyną o 50 procent lepszą. Na stadion Legii Warszawa przyszło tylko sześć tysięcy ludzi, a przecież mówimy o pierwszej reprezentacji. O eliminacjach mistrzostw Europy! Tamten remis mogliśmy odbierać jak sukces - dodaje Kaczmarek.

Odmiennego zdania była opinia publiczna. Również prasa mocno krytykowała Beenhakkera. "Piłka Nożna" wytykała Holendrowi, że dobrą grę widzieliśmy tylko momentami. Zaś felietonista tygodnika, nieżyjący już Janusz Atlas, pisał o potrzebie budowania zespołu nie pod kątem bieżących eliminacji, lecz mundialu w Republice Południowej Afryki.

Kto wygra środowy mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • MariaMOher Zgłoś komentarz
    Ofiarom ???? Ofiarom ?????? WY CHYBA ZATRUDNIACIE SAMYCH OFIARÓW !!!!....BOSZSZSZSZSZ...