Postkomunistyczna glina i robienie rezerw z rezerw. Historia meczów Polska - Serbia

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
fot. Sergey Dolzhenko/PAP/EPA

15.08.2005 Serbia i Czarnogóra - Polska 2:3 (1:3)
0:1 - Tomasz Frankowski 30'
1:1 - Nikola Żigić 32'
1:2 - Grzegorz Rasiak 37'
1:3 - Tomasz Frankowski (k.) 42'
2:3 - Nemanja Vidić 59'

Trzy lata po śmierci Walerego Łobanowskiego Polacy pojechali na Ukrainę wziąć udział w turnieju na cześć słynnego trenera. Naszego selekcjonera, Pawła Janasa proszono, by nie zabierał ze sobą zawodników Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" była tuż przed wyjazdowym spotkaniem z Panathinaikosem Ateny. Janas poszedł z Jerzym Engelem na mały kompromis. Piłkarzy wziął, ale obiecał nie eksploatować przesadnie Tomasza Frankowskiego (zagrał 45 minut).

Polacy pokazali się z całkiem niezłej strony, pokonując Serbów 3:2. Dwa dni później rady nie dał nam również Izrael (3:2). Dzięki temu turniej im. Łobanowskiego zakończyliśmy na pierwszym miejscu. Za triumf PZPN zgarnął 100 tysięcy dolarów.

Kto wygra środowy mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • MariaMOher Zgłoś komentarz
    Ofiarom ???? Ofiarom ?????? WY CHYBA ZATRUDNIACIE SAMYCH OFIARÓW !!!!....BOSZSZSZSZSZ...