LM: Środa za nami. Paryskie kuriozum, niemieckie szaleństwo
Jacek Stańczyk
Wilki gryzą!
W bardzo kiepskiej sytuacji znalazł się za to Real Madryt. Opromieniony wygraną z Barceloną przyjechał do Wolfsburga i myślał, że łatwo pójdzie w starciu z ósmą drużyną Bundesligi. Nie poszło. Goście przegrywali dwoma golami już po 25 minutach. Najpierw z rzutu karnego trafił Ricardo Rodriguez, a potem po akcji Maximilian Arnold.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)