Król Ryszard, wzorki na murawie i pizza. 10 rzeczy, których nie wiedziałeś o Leicester.
9. Tydzień milczenia trenera
Gdy w lipcu ubiegłego roku władze Leicester City powołały na stanowisko Claudio Ranieriego, nominacja ta została odebrana w Anglii dość krytycznie. - Ranieri? Naprawdę? - napisał na Twitterze wspomniany Gary Lineker.
Włoski szkoleniowiec miał wprawdzie doświadczenie z Premier League (prowadził w latach 2000-04 Chelsea), ale to w tamtym okresie nadano mu pseudonim "Tinkerman", czyli "Majsterkowicz". Tak bardzo lubił majstrować przy wyjściowej jedenastce drużyny, dokonując wielu zmian. Popsuł sobie reputację pracą w reprezentacji Grecji. Pod wodzą Włocha drużyna fatalnie rozpoczęła eliminacje Euro 2016, przegrywając nawet z... Wyspami Owczymi. W końcu Grecy mu podziękowali.
Jak później wyszło na jaw, początek pracy Ranieriego na King Power Stadium był dość nietypowy. Opisywał to Kasper Schmeichel, bramkarz zespołu. - Wszedł do szatni, przedstawił się i... nic nie mówił przez tydzień. Tylko nas oglądał - opisywał Duńczyk.
Ranieri chciał w spokoju przyjrzeć się drużynie i wyrobić sobie zdanie o każdym zawodniku. Postanowił nie robić rewolucji w sztabie trenerskim. Pozostawił tych, którzy pracowali z jego poprzednikiem Nigelem Pearsonem, licząc na ich uwagi i porady.
- Zaczął sezon w ciszy, ale na koniec rozgrywek to może być jedna z najgłośniejszych imprez w Premier League! - piszą angielskie media o 64-letnim szkoleniowcu.
-
llllll Zgłoś komentarzSzkoda, że to tylko wyjątek od reguły iż pieniądze rządzą sportem. Tym większe gratulacje
-
tomexs Zgłoś komentarzNo i super- niech się kibice cieszą :)
-
VIPekspert Zgłoś komentarzGlik-Wasilewski a tak kto? Pazdan? nieeee :/
-
EneMene Zgłoś komentarz[z]