Król Ryszard, wzorki na murawie i pizza. 10 rzeczy, których nie wiedziałeś o Leicester.

Michał Fabian
Michał Fabian


10. Team spirit, czyli wypad na pizzę

W pierwszych kolejkach sezonu "Lisy" plasowały się w czołówce tabeli, ale borykały się z jednym problemem. W każdym meczu traciły przynajmniej jedną bramkę. Ranieri obiecał więc zespołowi, że jeśli w spotkaniu z Crystal Palace (24.10.2015) zagrają "na zero" z tyłu, to w nagrodę zabierze ich na pizzę.

Po golu Jamiego Vardy'ego Leicester zwyciężył 1:0, a włoski trener spełnił obietnicę. - Zasłużyli na pizzę, więc będą ją jeść. Ja płacę - mówił. Piłkarze mocno się jednak zdziwili, gdy w Peter Pizzeria w Leicester nie otrzymali pizzy na stół, tylko zostali zaproszeni do jej przygotowania.

W mediach społecznościowych pojawiły się sporo zdjęć. Na powyższym możecie zobaczyć, jak w roli kucharza radził sobie polski piłkarz Leicester City, Marcin Wasilewski (w towarzystwie Vardy'ego).

Ranieri w ten sposób chciał zadbać o atmosferę w zespole. Już wcześniej, w klubach, które prowadził, zdarzało mu się zapewniać piłkarzom różne rozrywki w nagrodę za dobre wyniki. - To team spirit. Piłkarze wiedzą, że mogą ciężko pracować i się bawić. Ważna jest także odrobina szczęścia. Szczęście jest solą, a kibice są pomidorami. A bez pomidorów nie ma pizzy! - żartował Ranieri.

Czy Leicester City na stałe zagości w czołówce ligi angielskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna / BBC / ESPN / leicestermercury.co.uk / "The Telegraph"
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • llllll Zgłoś komentarz
    Szkoda, że to tylko wyjątek od reguły iż pieniądze rządzą sportem. Tym większe gratulacje
    • tomexs Zgłoś komentarz
      No i super- niech się kibice cieszą :)
      • VIPekspert Zgłoś komentarz
        wszystko pięknie. Tylko szkoda że Wasyl nie gra tam w pierwszym składzie. A szkoda bo jak byli w I lidze to był jednym z najważniejszych w zespole. Mielibyśmy mega parę stoperów na euro
        Czytaj całość
        Glik-Wasilewski a tak kto? Pazdan? nieeee :/
        • EneMene Zgłoś komentarz
          [z]