Jak to się stało? Koszmar Legii trwa
Jacek Stańczyk
Peszko jak nie Peszko
Tak jak przez większość pobytu w Lechii raczej rozczarowywał, tak w środę przechodził samego siebie. Dynamiczny, przebojowy. Strzelił pięknego, pierwszego gola. I miał asystę przy trafieniu Milosa Krasicia. Jeśli marzył jeszcze o Euro 2016, to chyba ostatni moment, żeby o ten turniej powalczyć.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
senka72 Zgłoś komentarzcały stadion plecami do boiska!!!!!
-
Maario Zgłoś komentarzSpokojnie w Gdańsku, z tego co prasa podała to Ciebie " pykaja "...A legła , jak ujawniono to twoja ksywka...
-
Mattx7 Zgłoś komentarzwynik dajacy im mistrza. Bauhahahahha...Nic tak nie cieszy, jak wygrana z nimi. I widok Gillette ze łzami w oczach ... bezcenne :-)
-
Barus Marian Zgłoś komentarznie panikować triumf ma być przed własna publicznością na Łazienkowskiej!!!!!!!!!!!!!! Ta to by nie było pompy a tak będzie zabawa na całego!!!!!!!!!!!!!!!!!!