Lotto Ekstraklasa ruszyła, ale bez nich
Maciej Kmita
W minionym sezonie przeszedł drogę z piekła do nieba. Najpierw dał się poznać szerszej publiczności koszmarnym błędem w meczu z Górnikiem Łęczna, a potem doznał fatalnej kontuzji kości twarzy, przez którą był wyłączony z gry na kilka miesięcy. Sebastiana Nowaka wszyscy zapamiętamy jednak z rozegranego 25 kwietnia meczu Wisła - Termalica (2:2), gdy w 92. minucie gry zamienił głową na gola dośrodkowanie Dawida Plizgi z rzutu rożnego. Nowak został tym samym pierwszym w historii Ekstraklasy golkiperem, który zdobył bramkę w inny sposób niż strzałem z rzutu karnego.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Contial Zgłoś komentarzNie mam pytań co do waszego artykułu :)) zajrzyjcie na przeglad sportowy pe el. Nawet linka nie można wkleić jak komuna....