Rocznica Arsene'a Wengera. Tak się zmienił w przeciągu 20 lat
"Inspektor Clouseau"
Wenger poukładał już wszystkie sprawy pozaboiskowe. Każdy w klubie wiedział co ma robić, jak murawa ma być przystrzyżona. Organizacja była na najwyższym poziomie, ale Wenger nie przyszedł do Arsenalu budować klubu, ale odnosić z nim sukcesy.
Musiał się też zmierzyć z szatnią, gdzie prym wiódł niezwykle charakterny Tony Adams. Wychowany na starej szkole szkolenia był sceptycznie nastawiony do Wengera, a tym bardziej do zasad, które wprowadził. Nazywał Francuza "inspektorem Clouseau" (francuski serial o inspektorze policji - przyp.red.), co nie było oczywiście komplementem. Jednak z czasem poczucie humoru Wengera przypadło do gustu Adamsowi i stwierdził, że pomogło to wytworzyć wyjątkową atmosferę w zespole.
W swoim pierwszym sezonie Arsenal zajął trzecie miejsce. Przez różnice bramkowe nie awansował do Ligi Mistrzów. Nie był to sukces dla Kanonierów, jednak nikt Wengera nie zamierzał zwalniać.