Slimani, Navas, Salah, Scarione, "Lewy", Milik... - lista wyrzutów sumienia polskich klubów coraz dłuższa
24-letni gwiazdor reprezentacji Egiptu latem 2011 roku był polecany Legii Warszawa, ale stołeczny klub nie zainteresował się sprowadzeniem go. Wojskowi mogli pozyskać 19-letniego wówczas Salaha za ok. 100 tys. euro - właśnie za taką kwotę swojego zawodnika skłonny był oddać jego macierzysty klub - Arab Contractors SC.
Salah był świeżo po udanym występie na Pucharze Narodów Afryki U-20 i w czasie mistrzostw świata U-20, więc to była cena promocyjna, ale Legia nie potraktowała serio młodego zawodnika. Dyrektorem sportowym Legii był wówczas Marek Jóźwiak, a Legii polecał go Rafał Żurowski.
Rok później Salah, już za 2,5 mln euro, trafił do FC Basel, dla którego w 79 występach zdobył 20 bramek i zaliczył 17 asyst. W Lidze Mistrzów i Lidze Europy rozegrał dla szwajcarskiego klubu w sumie 20 spotkań. W styczniu 2014 roku za ok. 12 mln funtów trafił do Chelsea Londyn, a zażyczył go sobie sam Jose Mourinho. Stamford Bridge nie podbił, ale już w Serie A radził sobie dobrze. Najpierw był wypożyczony z Chelsea do Fiorentiny, a od sierpnia minionego roku jest zawodnikiem Romy.
-
Marcin Ciepielak Zgłoś komentarzto milik nie chciał do legii, a nie legia nie chciala milika, sam to przyznal w wywiadzie, brawo rzetelnosc dziennikarska :)
-
afc1215 Zgłoś komentarzjakimkolwiek z polskich klubów, dziś graliby pewnie w niższych ligach...
-
MariaMOher Zgłoś komentarzNo to wygląda na to, że Slimani miał szczęście ;)))))
-
siwyjon Zgłoś komentarzNarazie strzelił tylko 2 dla klubu a wy już jak że wszystkim przesadzacie jak strzeli ponad 20 to wtedy tak możecie napisać
-
eXpErT Zgłoś komentarzsama sytuacja.