Chiny: kolonia gwiazd bez ambicji

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Jackson Martinez (Guangzhou Evergrande)

Zachwycone było Atletico Madryt, kiedy w lipcu 2015 roku wykupiło z FC Porto Jacksona Martineza. Kolumbijczyk strzelił 92 bramki w 133 meczach dla portugalskiego zespołu i teraz miał podbić Primera Division. Jednak w ciągu pół roku zdobył zaledwie dwa gole w 15 spotkaniach, ale Hiszpanie i tak zrobili niezły interes. Guangzhou zaproponowało bowiem więcej niż Atletico, gdy kupowało go z Porto. Szybko dopięto transakcję, a Martinez tym samym zamknął sobie drogę do dalszych występów w Europie na najwyższym poziomie. 

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Tadam Zgłoś komentarz
    Stracili czy zyskali?? Wiekszość z tych zawodników to już 'emeryci', ich forma z roku na rok jest coraz gorsza. Po co mają grzać ławy lub przenosić się do gorszych zespołów skoro
    Czytaj całość
    mogą sobie jeszcze pograć za duże pieniądze w chinach. Może teraz nie ma tam aż takiego poziomu ale za kilka lat kto wie...?
    • najmanek Zgłoś komentarz
      Dla mnie wszyscy tutaj wymienieni zrobili świetny interes, no bo jaką mieli gwarancje, że grając nawet w np Chelsea sięgneliby po jakieś trofea? przecież tylko one dają wieczną chwałe.
      Czytaj całość
      Tak na dobrą sprawe to ilu mamy na dzień dzisiejszy tak wybitnych piłkarzy dla których przeprowadzka do Chin byłaby sportową klęską? Ja moge wymienić max 10.
      • AntyFarsa Zgłoś komentarz
        ciekawe czy usuniecie artykul jak do CHin przeniesie sie kochanek stanowskiego, niejaki złodziej leon
        • jerrypl Zgłoś komentarz
          Oscar niczego nie straci, bo to że będąc tak słabym piłkarzem, będzie pobierał tak duże pieniądze to istny majstersztyk.