Nierealne momenty. Piłkarski rok 2016 na zdjęciach

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Tomasz Wantuła/Newspix.pl

Przypomnijmy w punktach.

1. W lutym za niepłacenie zobowiązań Komisja Ligi ds. Licencji ukarała Lechię odjęciem jednego punktu.

2. Pod koniec marca klub złożył skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim.

3. 8 kwietnia, dzień przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej poprzedniego sezonu Trybunał Arbitrażowy wstrzymuje wykonanie kary Komisji ds. Licencji do czasu rozparzenia sprawy. Czyli Lechia odzyskała jeden punkt.

4. 9 kwietnia. PZPN z decyzją Trybunału się nie zgadza, a Ekstraklasa apeluje o szybkie rozpatrzenie.

5. 9 kwietnia. Ostatnia kolejka. Okazuje się, że Lechia kończy sezon na siódmym miejscu (39 pkt). Podbeskidzie i Ruch mają po 38. Podopieczni Piotra Nowaka awansowali do grupy mistrzowskiej z 7. miejsca, zaś 8. zajęli Górale, którzy przy równym bilansie meczów bezpośrednich wyprzedzili Niebieskich w klasyfikacji fair play.

6. Tyle że tak naprawdę nikt nic nie wiedział, bo ciągle czekaliśmy na rozstrzygnięcie z punktem Lechii. Choć liga zakończyła sezon zasadniczy w sobotę, przez weekend nic nie było wiadome. Bałagan niesamowity.

7. W poniedziałek 11 kwietnia pewna awansu Lechia wycofuje marcową skargę do Trybunału! Godzi się więc na odjęcie punktu. I tak jest pewna swego, bo w tabelce z Podbeskidziem i Ruchem jest pierwsza. Tyle, że teraz Górale i Niebiescy zamieniają się miejscami. Podbeskidzie ląduje w grupie spadkowej!

Załamana drużyna, choć rundę dodatkową rozpoczęła z najlepszego, bo dziewiątego miejsca, nie była w stanie podnieść się i ostatecznie spadła z ligi! Dziś wraz z drugim spadkowiczem Górnikiem Zabrze jest w połowie tabeli 1. ligi. 

Polska miała realne szanse na medal we Francji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Wacław Ledzion Zgłoś komentarz
    Finał był na wyciągnięcie ręki tak jak w Monachium w 1974 r. Gdyby nie oberwanie chmury i gra z NRF w ulewnym deszczu i na boisku z kałużami wody w których zatrzymywała się piłka i
    Czytaj całość
    gol z ewidentnego spalonego Gerda Millera. Tak teraz w 2016 r jak i w mistrzostwach świata w 1974 r mieliśmy najlepsze reprezentacje i szanse na mistrzostwo Europy i Świata - NIE WYKORZYSTANE. Wiem, że to tylko moje gdybanie i rozczarowanie.
    • RorikXXL Zgłoś komentarz
      Dla mnie mecz Polski z Portugalia był finalem mistrzostw.