Wraca ekstraklasa, wracają i oni!
Spalona próba
Jest też czwarta grupa wracających do ekstraklasy piłkarzy - to zawodnicy, którzy wyjechali z Polski jako nastolatkowie, by zbierać szlify w mocnych klubach z najlepszych lig Europy, ale nie przebili się do ich pierwszych zespołów. Do tego grona należą Igor Łasicki (Wisła Płock), Oktawian Skrzecz (Śląsk Wrocław) i Kamil Wojtkowski (Wisła Kraków).
Pierwszy został wypożyczony do Wisły Płock z Napoli, z którym związany jest od 2012 roku. W pierwszej drużynie Azzurrich rozegrał jednak tylko jeden mecz, a od sezonu 2014/2015 był wypożyczany do klubów III i II ligi. Ogólny bilans włoskiego rozdziału jego kariery to 51 występów w Serie A (1), Serie B (4), Serie C (43) i Pucharze Włoch (3).
22-letni Łasicki przynajmniej zasmakował gry w pierwszej drużynie Napoli, podczas gdy 20-letni Skrzecz i 19-letni Wojtkowski oficjalnych debiutów w barwach Schalke 04 Gelsenkirchen i RB Lipsk się nie doczekali. Skrzecz to wychowanek Lechii Gdańsk, który już w wieku 15 lat wyjechał do Niemiec i piął się systematycznie w klubowej hierarchii, ale do pierwszego zespołu Schalke 04 się nie przebił i po pięciu latach wrócił do Polski.
19-letni Wojtkowski z kolei ma opinię jednego z najbardziej utalentowanych Polaków swojego pokolenia. W ekstraklasie zadebiutował, mając niespełna 17 lat, ale przed sezonem 2015/2016 zdecydował się na wyjazd do RB Lipsk. Występował w juniorskim zespole, a w przerwie zimowej minionego sezonu został włączony do kadry pierwszej drużyny. W marcu złamał jednak nogę, co przekreśliło jego szansę na ewentualny debiut w Bundeslidze. RB Lipsk zdecydował się na rozwiązanie zespołu rezerw i zawodnicy, którzy wyrośli z wieku juniora, otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów.