Coraz dłuższa niechlubna lista Arsene'a Wengera
Bartosz Zimkowski
Tottenham - Arsenal 5:1 (2008 rok)
Chociaż to był tylko Puchar Ligi, to jednak przeciwnik, któremu Arsenal nigdy nie odpuszcza. Dla fanów tej drużyny mecze z Tottenhamem są świętem i bez względu na rodzaj rozgrywek, taki pojedynek musi zakończyć się zwycięstwem.
Tym razem na White Hart Lane grała tylko jedna drużyna. Tottenham rozbił swoich lokalnych rywali aż 5:1, a znów do naszego zestawienia wkradł się polski akcent. Łukasz Fabiański stał wówczas między słupkami Kanonierów i chociaż Arsene Wenger wystawił rezerwowy skład, to na nic zdały się tłumaczenia. Do dzisiaj Francuzowi wypomina się ten mecz.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Sky Sports
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Kri100 Zgłoś komentarzNie "o której: a "po której". Proszę zmienić.