Uwięzieni. Najwięksi przegrani letniego "okienka"
Kamil Grosicki (Hull City)
Po spadku z Premier League z Hull City pożegnało się dziesięciu zawodników, ale "Grosikowi" nie udało się uniknąć gry w Championship. Do 31 sierpnia wszystko wskazywało na to, że reprezentant Polski zdoła się uwolnić z tygrysiej klatki, ale nic z tego nie wyszło i przynajmniej do stycznia zostanie na KCOM Stadium. To dla niego degradacja nie tylko sportowa, ale też finansowa. Po spadku z Premier League jego zarobki w Hull City stopniały o 40 proc.
Grosicki miał mieć oferty z Brighton and Hove Albion, Crystal Palace, Newcastle United i Watford FC, a 1 września, gdy okno transferowe było jeszcze otwarte w Hiszpanii, z propozycją wyszedł Betis Sewilla. Z transferu jednak nic nie wyszło, a zamieszanie związane z niewyjaśnioną przyszłością odbiło się na formie Grosickiego w meczu el. MŚ 2018 z Danią (0:4).- Jestem rozczarowany, że nie zostały dotrzymane obietnice. Menedżerowie zapewniali, że sytuacja jest lepsza niż w styczniu, gdy odchodziłem z Francji. Mamili, że teraz możemy siedzieć, czekać i palić cygaro, bo kilka klubów z drugiej dziesiątki Premier League na pewno się po mnie zgłosi. Może byłem za słaby? Ale nie wydaje mi się, bo śledzę tę ligę, wiem, kto gdzie gra, i jestem przekonany, że dałbym radę. To rozczarowanie we mnie siedzi, pewnie miało jakiś wpływ na moją postawę w Kopenhadze - stwierdził w rozmowie z "Faktem".
Grosicki zgasł także w Hull City. W ostatnim przed zamknięciem okna transferowego meczu z Bolton Wanderers (5:1) poprowadził Tygrysy do efektownego zwycięstwa, strzelając gola i notując dwie asysty. Z kolei w pierwszym po powrocie ze zgrupowania kadry spotkaniu z Derby County (0:5) był cieniem samego siebie.
ZOBACZ WIDEO Triumf Juventusu, parada Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus - Chievo [ZDJĘCIA ELEVEN]
-
robko Zgłoś komentarzGrosicki jest bardzo slabo obecnie jeden mecz udalo mu sie dobrze zagrac,reszta to zero,jast slaby.