Raport z kadry: Wielki Piątek - wszyscy rodacy w cieniu "Rewolwerowca"

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Wielki Piątek, koniec serii "Lewego"

Od początku sezonu najwięcej powodów do zadowolenia selekcjonerowi dostarczają napastnicy i nie inaczej było tym razem. Robert Lewandowski co prawda w meczu z Bayerem Leverkusen (3:1) gola nie strzelił i tym samym dobiegła końca seria jego występów ze zdobytą bramką (4), ale Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik nie zawiedli.

Ten pierwszy dał Genoi zwycięstwo z Bologną (1:0), pokonując Łukasza Skorupskiego uderzeniem sprzed pola karnego. Piątek strzelił gola w każdym z czterech oficjalnych występów w tym sezonie i łącznie ma na koncie osiem (!) trafień: cztery w Serie A i cztery w Pucharze Włoch. Piątek jest liderem klasyfikacji strzelców włoskiej ekstraklasy. Ze względu na niebywałą skutecznością i prezentowaną po golach cieszynkę Piątek nazywany jest w Italii "Rewolwerowcem".

Milik natomiast mecz z Fiorentiną (1:0) zaczął na ławce, bo - jak tłumaczył Carlo Ancelotti - ze zgrupowania kadry wrócił do Neapolu zmęczony, ale po wejściu na boisko zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Lorenzo Insigne. Dzięki tej wygranej Napoli wskoczyło na drugie miejsce w tabeli Serie A.

 Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski:

Napastnik Klub Rywal Wynik Minuty Bramki Asysty Rozgrywki
Robert Lewandowski Bayern Monachium Bayer Leverkusen 3:1 90 0 0 Bundesliga
Arkadiusz Milik SSC Napoli ACF Fiorentina 1:0 33 0 1 Serie A
Krzysztof Piątek Genoa CFC Bologna FC 1:0 90 1 0 Serie A

Czy Krzysztof Piątek zostanie królem strzelców Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
  • jotwu Zgłoś komentarz
    Dziś nie ma nic o drewnie i Lewandowskiej ! Sukces ! Jednak doczekałem takiego momentu.A wiecie dlaczego? Otóż drewno zostało uznane za najsłabszego zawodnika w ostatnim meczu w
    Czytaj całość
    Monachium.To była ocena Niemców.I dlatego WP nabrała wody w usta.
    • Ifbbpro Zgłoś komentarz
      Dobrze i żeby to nie był tylko jeden sezon przebłysku strzeleckiego
      • TYLKO GKM Duraj81 Zgłoś komentarz
        Koleś kilka razy kopnął nieźle (w klubie) w piłkę i już są nagłówki z określeniami "wielki" , "wspaniały" , "nie do zatrzymania". I już pseudomedia
        Czytaj całość
        pompują balon . A realna siła piłki wyszła na mundialu...Wielcy rewolwerowcy...Wielkie babole !