Il Grande Torino, dzieciaki Busby'ego, Chipolopolo i Chapecoense - największe katastrofy lotnicze w historii futbolu
Tajna katastrofa
11 sierpnia 1979 troku nad Dnieprodzierżyńskiem doszło do jednej z najtragiczniej katastrof lotniczych w historii. W wyniku błędu kontrolerów lotów z Charkowa, Władymira Sumskoja i Nikołaja Żukowskiego, doszło do zderzenia dwóch Tupolewów Tu-134: jeden leciał z Czelabińska do Kiszyniowa, a drugi z Doniecka do Mińska. Zginęli wszyscy, którzy znajdowali się w obu maszynach, łącznie 178 osób, w tym 17-osobowa delegacja uzbeckiego Paxtakora Taszkient, która leciała na mecz z Dinamem Mińsk: 14 piłkarzy, trener i dwóch działaczy. Obaj kontrolerzy zostali osądzeni i skazani na 15 lat w kolonii karnej.
Zderzenie Tupolewów nazywane jest "tajną katastrofą". Do dziś nie odtajniono akt sądowych, a radzieckie media albo nie informowały o tragedii, albo robiły to zdawkowo. W "Sowieckim Sporcie”, największej gazecie w kraju, dopiero po tygodniu pojawił się krótki artykuł o pogrzebie 17 członków ekipy Paxtakora, ale... nie podano w nim przyczyny ich śmierci.
A mowa o zespole Wyższej Ligi ZSRR, czyli radzieckiej ekstraklasy, w którym występowało dwóch reprezentantów kraju: Władimir Fiorodow i Michaił An (obaj zginęli w katastrofie). Pogrzeby ofiar były symboliczne, a w trumnach umieszczono jedynie ziemię z miejsca katastrofy.
Władze Wyższej Ligi nakazały pozostałym klubom oddelegowanie do Taszkentu po jednym swoim zawodniku. Oprócz tego Paxtakor dostał gwarancję pozostania w Wyższej Lidze na trzy lata, bez względu na osiągane wyniki. Unikał degradacji jednak bez korzystania z tej furtki: sezon 1979 skończył na 9. miejscu, a dwa kolejne na 16. - ostatnim bezpiecznym. Z kolei rok później wyrównał rekord z 1962 roku i zajął w lidze 6. miejsce - najwyższe w historii.
-
Zosia Balucka Zgłoś komentarzZłapali w końcu pytona:
-
Waderski Zgłoś komentarzŚwieć Panie nad ich duszami. Niech spoczywają w spokoju.