Transfery. Gdzie trafi Haaland? W grze cztery kluby. Kompleksowe podsumowanie sytuacji Norwega
Ostatni klub, który bacznie monitoruje sytuację snajpera to Borussia Dortmund. Niemiecka drużyna wydaje się być idealnie skrojona pod Haalanda. Po pierwsze, Lucien Favre ma olbrzymie problemy z obsadą ataku, gdyż w klubie poza Paco Alcacerem, który zmaga się urazami i brakiem formy, nie ma nominalnego klasowego napastnika. Po drugie zaś, przykłady z przeszłości takie jak Robert Lewandowski czy Pierre-Emerick Aubameyang pokazują, że to świetny klub dla rozwoju snajpera.
Dortmund wydaje się idealnym pomostem pomiędzy bądź co bądź prowincjonalną drużyną, jaką jest Red Bull Salzburg, a wielką piłką i topowymi klubami na świecie.
Kilka dni temu "Ruhr Nachrichten" podało, że 19-letni napastnik wraz z Mino Raiolą, zostali przyłapani na lotnisku w Dortmundzie, skąd odebrał ich przedstawiciel Borussii. Wówczas także nie brakowało głosów, że przyszłość nastolatka jest już rozstrzygnięta.
Należy tu jednak mieć też na uwadze, że jak dotąd, Borussia nigdy nie wydała na jednego piłkarza więcej niż 30 milionów euro (Mats Hummels oraz Andre Schurrle). Jeżeli wersja "Bilda" z niską klauzulą okazałaby się nieprawdą, w Dortmundzie musieliby liczyć się z wydatkiem dwu, a może i nawet trzykrotnie wyższym, aniżeli dotychczasowy rekord.
Czytaj także: Bundesliga. Hertha Berlin planuje głośny transfer. Mario Goetze może przyjść po sezonie