PKO Ekstraklasa. Rzut tortem, trumny na murawie... Najbardziej pamiętne wojny polskich trybun z właścicielami
Na zakończenie rzadki przypadek, będący światełkiem w tunelu, w którym konflikt udało się rozwiązać bez ścinania głów.
Początkowo konflikt wybuchł, gdy władze klubu wycofały ze sprzedaży bilety jednorazowe na rundę wiosenną sezonu 2017/18. Było to pokłosiem ostrzelania racami sektora gości w trakcie derbów Krakowa. I choć tu udało się porozumieć, to chwilę później nadciągnęła kolejna burza.
Tym razem kibice protestowali przeciwko nieudolnemu zarządzaniu klubem. Sugerowali, że to właśnie Filipiak jest największym złem, hamulcowym zespołu. Kibice rozprowadzali między innymi specjalne ulotki przeciw właścicielowi, oraz prezentowali oprawę w postaci koszulki klubu z przekreślonym logo Comarchu.
Filipiak wytrzymał jednak ciśnienie, a fani postanowili zakopać topór wojenny. Na początku ubiegłego roku doszło do spotkania zwaśnionych stron, którego tak naprawdę jedynym efektem była reorganizacja działu marketingu. Poza tym Filipiak obiecał kibicom comiesięczne spotkania, pozwalające im wyrażać swoje sugestie. To jednak wystarczyło, by kibice ogłosili zawieszenie protestu.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"-
Dorota Pruchniewska Zgłoś komentarzPierniczenie. W Niemczech, czyli u właściciela WP są zamieszki kiboli. W Wielkiej Brytanii to samo, co wirtualna pomija i udaje, że nie ma tematu... Lepiej opluwać Polaków
-
RobertStela Zgłoś komentarzJednym słowem, polskim futbolem rządzą kibole.
-
szalikiszale Zgłoś komentarzNa szczęście takiego szkodnika jak iti już w polskiej piłce nie ma.
-
szalikiszale Zgłoś komentarzwalka ze swoimi klientami jakimi są kibice nie ma sensu. Piłka nożna dla kibiców!
-
Marcin Ślawski Zgłoś komentarz"hamulcowy" wyciągnął ją z klepisk. Tak jak prawie każdy klub gdzie zły i niedobry właściciel odszedł.