Liga Narodów. Bośnia i Hercegowina - Polska. Niezawodny Glik, przebudzenie Grosickiego i kilka rozczarowań

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Uskrzydleni

Kamil Jóźwiak: 7,0. Skończył występ bez gola i asysty, ale długo był najbardziej aktywny w ofensywie. W 35. minucie idealnym dośrodkowaniem obsłużył Grosickiego, a tuż przed przerwą w gąszczu znalazł piłką drogę do Milika. Miał też nieprzystające do tego poziomu zagrania, jak niezamierzone wycofanie piłki w pierwszej połowie - Internet jest bezlitosny i ta jego wpadka może ponieść się w sieci.

Arkadiusz Milik: 6,0. Lepszy niż Krzysztof Piątek i on sam z Holandią, ale też rywale byli dwie klasy słabsi. Rzut rożny, po którym Glik wyrównał, był efektem jego uderzenia, ale była to jego jedyna próba z "16" w tym spotkaniu. To za mało, żeby choć do pewnego stopnia zastąpić Roberta Lewandowskiego.

Kamil Grosicki: 8,0. Asysta i gol - czego więcej wymagać od skrzydłowego? Długo się rozkręcał, ale gdy w ostatnim kwadransie pierwszej połowy wszedł na właściwe obroty, był największym zagrożeniem dla defensywy rywali. Na taki występ (z golem i asystą) czekał ponad dwa lata - od marca 2018 roku.

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa: 6)

Czy podobał Ci się występ Polaków w Bośni i Hercegowinie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Miglanc667 Zgłoś komentarz
    zieliński 5????? Niby za co??? Jego praktycznie nie było na boisku!
    • k73 Zgłoś komentarz
      Jakim cudem Zieliński gra w pierwszym składzie? Niepojęte. Kiedy kolejny selekcjoner zrozumie, że on nie ma mocnej osobowości ani zwłaszcza charyzmy lidera i nigdy nim nie będzie. Dlatego
      Czytaj całość
      w reprezentacji z nim w składzie gramy praktycznie w 10, bo gdy trzeba udźwignać mecz, przycisnąć, to gość jest kompletnie niewidoczny. W Napoli przed nim gra 2-3 wirtuozów, więc gra mu się tam idealnie, w tle. W kadrze on ma być tym liderem, ale jak, skoro nigdy nigdzie nim nie był??? Jeden mecz dobry na pięć rozegranych, taka jest jego średnia w reprezentacji. To samo zresztą Klich. W Leeds jest elementem sprawnej układanki schematów Bielsy w kadrze to traci, bo tu jest więcej improwizacji. To samo.Linetty. Sprawdza się,vgdy dokładnie wie co ma robić, a czego nie. Dlatego poszedł do "swojego" starego trenera do Torino. Gołym okiem widać co się u nas liczy: walka o piłkę, odbiór i po nim szybka piłka na skrzydło do szybkich skrzydłowych. To nie przypadek, że Góral miał dziś najwięcej takich zagrań, nam bezproduktywnie dreptający w środku pola techniczni na klepki nie są potrzebni. 4--4-2 bez Ziela, za z dwoma pomocnikami w środku do walki i z drugim cofniętym napastnikiem podczepionym pod Lewego, to jest nasza gra.