Hubert Matynia (Pogoń Szczecin, 1)
Wszędobylski i pracowity w zremisowanym 1:1 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Nie wszystko mu wychodziło, ale starał się naprawiać błędy. Wreszcie wziął udział w akcji bramkowej, którą kontynuowali Luka Zahović oraz Adrian Benedyczak. Przybliża się coraz mocniej do pierwszej asysty w sezonie. W pole karne Górali posłał dobre podania między innymi do Sebastiana Kowalczyka.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)