Podsumowanie tygodnia w PGNiG Superlidze Mężczyzn

Vive Targi Kielce dwukrotnie rozbiły Orlen Wisłę Płock i są o krok od mistrzostwa Polski. Znacznie więcej emocji było w starciach o brąz i dalsze miejsca.

Finał bez historii?

Ci, którzy od finałowych meczów mistrzostw Polski oczekiwali ogromu sportowych emocji, jak na razie musieli obejść się smakiem. Dwa pierwsze starcia Vive z Wisłą wyglądały tak, jak większość ligowych spotkań w wykonaniu ekipy Bogdana Wenty. Rywale wyrównaną walkę z mistrzami Polski byli w stanie prowadzić przez nieco ponad pół godziny, by na kilkanaście minut przed końcem meczu spuścić z tonu i obserwować, jak wrzucający drugi bieg rywale spokojnie odjeżdżają z wynikiem, zapewniając sobie zasłużone zwycięstwo.

Nafciarze zarówno w pierwszym, jak i w drugim meczu nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Równa gra na parkiecie toczyła się jedynie w pierwszej części gry, po przerwie kielczanie zabawę bowiem kończyli pokazując, że to oni w tym sezonie grać będą w Final Four Ligi Mistrzów, podczas gdy Wisła swoje europejskie wojaże zakończyła na fazie grupowej Pucharu EHF. Vive udowodniło, że w tym momencie ekipę z Płocka przerasta co najmniej o klasę i finałową rywalizację może zakończyć w trzech meczach, choć rywale na własnym parkiecie z pewnością zrobić wszystko, by zrehabilitować się za wyraźne porażki w Hali Legionów.

Pożegnanie z PGNiG Superligą

W miniony weekend swoje ostatnie mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrały Siódemka Miedź Legnica i Czuwaj Przemyśl. - W uznaniu dla naszych fanów, którzy zawsze byli z nami, podjęliśmy decyzję, że na sobotni mecz wstęp będzie bezpłatny. Warto przyjść na mecz z Chrobrym i podziękować zawodnikom i trenerom za ambitną walkę o uratowanie dla naszego miasta Superligi - deklarował przed starciem z SPR Chrobrym Głogów prezes legnickiego klubu, Tomasz Góreczny. Podopieczni Marka Motyczyńskiego PGNiG Superligę pożegnali jednak w słabym stylu.

Siódemka Miedź dostała na własnym parkiecie od Chrobrego tęgie baty, a atmosfera na trybunach przypominała stypę. Legniczanie ulegli wyżej notowanemu rywalowi różnicą dziesięciu bramek, kończąc sezon z trzynastopunktowym dorobkiem. Znacznie lepiej w ostatnim meczu fazy play-out spisał się Czuwaj. Szczypiorniści beniaminka przez pełne sześćdziesiąt minut prowadzili w Lubinie wyrównany bój i jeszcze na kilkanaście sekund przed końcem mogli wyrównać, Miedziowych ostatecznie pokonać im się jednak nie udało, a spotkanie zakończyło się wynikiem 33:32.

Siódemka Miedź Legnica żegna się z PGNiG Superligą
Siódemka Miedź Legnica żegna się z PGNiG Superligą

MMTS Kwidzyn

Po dwóch meczach w rywalizacji o brązowy medal mistrzostw Polski jest remis, w lepszej sytuacji są jednak kwidzynianie, którzy dzięki wygranej w Puławach odebrali Azotom przywilej własnego parkietu. Dwa kolejne spotkania podopieczni Krzysztofa Kotwickiego rozegrają na własnym parkiecie i w związku z tym teraz to oni są obecnie faworytem do tego, by na ligowym podium usadowić się tuż za plecami Vive i Wisły.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Na to, że szczypiorniści Piotrkowianina będą w stanie pokonać Gaz-System Pogoń Szczecin, przed meczem stawiało niewielu. - Chciałem podziękować swojej drużynie za grę w końcówce spotkania. W pewnym momencie przegrywaliśmy już pięcioma golami i nasza sytuacja nie była zbyt wesoła. Zespół pokazał jednak charakter i uszczęśliwił kibiców wygrywając mecz jednym trafieniem - nie krył po końcowej syrenie trener Tadeusz Jednoróg. O zajęcie siódmego miejsca Kiperowi będzie ciężko, w fazie play-off beniaminek co tydzień pokazuje się jednak z naprawdę dobrej strony.

Siódemka Miedź Legnica

Legniczanie przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową zakończyli w kiepskim stylu. Podopieczni Marka Motyczyńskiego - grając bez kilku podstawowych zawodników - nie mieli nic do powiedzenia w konfrontacji z SPR Chrobrym, na własnym parkiecie ulegając rywalom różnicą dziesięciu bramek. W takim składzie, jak w sobotę, zespół ze Dolnego Śląska już nigdy więcej nie zagra, a i powrót do ekstraklasy może zająć legniczanom trochę czasu.

Orlen Wisła Płock

W tym sezonie Nafciarze potrafili już z Vive wygrywać, w dwóch pierwszych meczach finału mistrzostw Polski zespół Krzysztofa Kisiela został jednak zmieciony z parkietu. Kielczanie w Hali Legionów pokazali, że w tym sezonie przerastają Nafciarzy przynajmniej o klasę i jesienią Manolo Cadenasa czeka dużo pracy, by jego ekipa była w stanie regularnie nawiązywać walkę z Vive. W to, że za kilka dni Wisła do Kielc wróci na piąty finałowy mecz, nawet w Płocku nie wszyscy już chyba wierzą.

Wisła przed trzecim meczem finału mistrzostw Polski jest w trudnej sytuacji
Wisła przed trzecim meczem finału mistrzostw Polski jest w trudnej sytuacji

Ligowe statystyki

Mecze

- zwycięstwa gospodarzy: 5
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 3

Bramki

- średnia bramek gospodarzy: 30,6
- średnia bramek gości: 30,6
- średnia bramek na mecz: 61,5

Najwyższe zwycięstwo:

Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock - 11 bramek

Najniższe zwycięstwo:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Gaz-System Pogoń Szczecin - 1 bramka
Zagłębie Lubin - AZS Czuwaj Przemyśl  - 1 bramka
KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn - 1 bramka

Wyniki

Finał

Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 34:27 (13:10)
Najwięcej bramek: dla Vive - Ivan Cupić 8, Krzysztof Lijewski 7, Michał Jurecki 5; dla Wisły - Michał Kubisztal 6, Valentin Ghionea 5, Adam Wiśniewski 4.
Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 36:25 (17:14)


Najwięcej bramek: dla Vive - Michał Jurecki, Manuel Strlek - po 7, Ivan Cupić 6; dla Wisły - Adam Wiśniewski 5, Michał Kubisztal 4.

 O 3. miejsce

KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 25:29 (12:11)
Najwięcej bramek: dla Azotów - Krzysztof Tylutki 5, Przemysław Krajewski, Jan Sobol - po 4; dla MMTS-u - Robert Orzechowski 7, Mateusz Seroka, Michał Daszek - po 5.
KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 30:29 (16:15)

Najwięcej bramek: dla Azotów - Przemysław Krajewski - 7, Jan Sobol - 5, Mateusz Kus, Artur Barzenkou - po 4; dla MMTS-u: Robert Orzechowski 8, Michał Daszek 6, Tomasz Klinger, Michał Peret - po 4.

 O 5. miejsce

NMC Powen Zabrze - Tauron Stal Mielec 23:30 (10:14)
Najwięcej bramek: dla NMC Powenu - Aleksandr Bushkov 4, Mariusz Jurasik, Łukasz Stodtko, Kamil Mokrzki - po 3; dla Stali - Damian Kostrzewa 10, Paweł Gawęcki, Marek Szpera - po 5.

O 7. miejsce

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Gaz-System Pogoń Szczecin 36:35 (15:18)
Najwięcej bramek: dla Piorkowianina - Szymon Woynowski 8, Witalij Titow 7; dla Pogoni - Michal Bruna 12, Mateusz Zaremba 7.

Play-out

Zagłębie Lubin - AZS Czuwaj Przemyśl 33:32 (17:16)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Wojciech Gumiński 11, Bartosz Starzyński 6, Michał Bartczak 4; dla Czuwaj - Maurycy Kostka 5, Paweł Stołowski 5.

Siódemka Miedź Legnica - SPR Chrobry Głogów 29:39 (14:19)
Najwięcej bramek: dla Miedzi -Skrabania 6, Adamski 5, Gregor 4, Kryński 4, Wita 4;
dla Chrobrego - Bednarek 7, Płócienniczak 6, Łucak 5, Wysokiński 5, Mochocki 4.

Tabela PGNiG Superligi - faza play-out

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. Sandra Spa Pogoń Szczecin 5 4 0 1 138:141 8
2. Zagłębie Lubin 5 3 0 2 146:131 6
3. KPR RC Legionowo 5 3 0 2 133:137 6
4. Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 5 2 1 3 156:145 5
5. Meble Wójcik Elbląg 5 2 0 3 123:124 4
6. SPR Stal Mielec 5 1 0 4 131:149 2
Źródło artykułu: