Rio 2016: zmarnowana szansa, klątwa faraonów i recepta na Katar
Aneta Szypnicka-Staniec
Chorwacki łut szczęścia
Ostatnie chwile drugiego spotkania na igrzyskach okazały się też szczęśliwe dla Chorwatów. Na dziewięć sekund przed końcem faul taktyczny popełnił Argentyńczyk - Pablo Portelo. Zawodnik został ukarany czerwoną kartką, a szczypiorniści z Bałkanów otrzymali rzut karny. Z linii siedmiu metrów nie pomylił się Domagoj Duvnjak i Chorwaci zdołali wyszarpać remis.
Gracze Żeljko Bbicia nie imponują formą w Rio. W pierwszym meczu polegli z Katarczykami, a w drugim starciu ledwie udało im się wygrać z Argentyną.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Grieg Zgłoś komentarznie są kelnerami (ostatecznie nie wyszli z grupy, ale udało im się zremisować z Danią i Islandią, a pozostałe mecze przegrali jedynie 1-2 bramkami), a na dwóch ostatnich MŚ udało im się wyjść z grupy (w Katarze wygrali w fazie grupowej z Czechami oraz zremisowali właśnie ze Szwecją), więc ich zwycięstwo to nie tyle zaskoczenie, ile kolejne potwierdzenie postępu, jakie przez kilka lat zrobili. Jeśli jutro ich nie pokonamy, zrobi się już naprawdę nieciekawie.