Rio 2016: zmarnowana szansa, klątwa faraonów i recepta na Katar

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Duński dynamit, szkoda, że z armaty na komara

31:23 Duńczycy pokonali Tunezyjczyków i już ich drugie zwycięstwo na igrzyskach. W pierwszym spotkaniu pewnie zwyciężyli z Argentyńczykami i widać, że rozkręcają się z meczu na mecz. Osiem bramek rzucił Casper Mortensen, drugie tyle dołożył Lasse Svan Hansen.

Piłkarzy ręcznych dopingowała Karolina Woźniacka i w przeciwieństwie do Agnieszki Radwańskiej, która kibicowała Polakom, tenisistka z duńskim paszportem mogła cieszyć się ze zwycięstwa swojej reprezentacji.

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Grieg Zgłoś komentarz
    "Zwycięstwo Egipcjan jest sporym zaskoczeniem - nikt nie stawiał na to, że mogą oni nawiązać wyrównaną z silniejszymi ekipami z Europy." Egipcjanie już na IO w Pekinie pokazali, że
    Czytaj całość
    nie są kelnerami (ostatecznie nie wyszli z grupy, ale udało im się zremisować z Danią i Islandią, a pozostałe mecze przegrali jedynie 1-2 bramkami), a na dwóch ostatnich MŚ udało im się wyjść z grupy (w Katarze wygrali w fazie grupowej z Czechami oraz zremisowali właśnie ze Szwecją), więc ich zwycięstwo to nie tyle zaskoczenie, ile kolejne potwierdzenie postępu, jakie przez kilka lat zrobili. Jeśli jutro ich nie pokonamy, zrobi się już naprawdę nieciekawie.