Trudno wygrać spotkanie bez dobrego przyjęcia i bloku. Oceniamy nasze siatkarki za mecz z Japonią

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Woli walki naszym siatkarkom w starciu z Japonkami nie można było odmówić. Jednak bez dobrego przyjęcia i bloku trudno o wygraną. A nie były to jedyne mankamenty w grze Polek. Oceniliśmy podopieczne Stefano Lavariniego za mecz z Azjatkami.

fot. FIVB
fot. FIVB

Rozgrywające:

Joanna Wołosz - 3,5*

Katarzyna Wenerska - bez oceny

Trudno szukać pozytywów w porażce, ale na pewno jedną z nich jest nasza rozgrywająca, która robiła w tym spotkaniu co mogła. Wynik jednak nie pozwala na lepszą ocenę, szczególnie, że nie wszystkie wystawy były perfekcyjne. Problemem jednak było przyjęcie, po którym Wołosz nie miała łatwości w dostarczaniu piłek do naszych zawodniczek.

*oceny w skali szkolnej 1-6

Atakujące:

Olivia Różański - 2,5

Martyna Czyrniańska - 3,5

W kolejnym spotkaniu Różański pokazała, że przestawiona na atak nie radzi sobie tak skutecznie, jak podczas całego sezonu grając na pozycji przyjmującej. W całym spotkaniu zdobyła zaledwie 8 punktów. Lepiej zaprezentowała się jej zmienniczka, która rozegrała pierwsze spotkanie w Lidze Narodów kobiet w 2022 roku. Czyrniańska w znacznie krótszym okresie gry zdobyła 6 "oczek", w tym po raz pierwszy w spotkaniu uzyskała punktowy blok dla naszej reprezentacji. Biorąc pod uwagę, że również z przymusu wystąpiła jako atakująca, poradziła sobie całkiem nieźle.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"

fot. FIVB
fot. FIVB

Przyjmujące:

Zuzanna Górecka - 3

Martyna Łukasik - 3

Weronika Szlagowska - bez oceny

Monika Fedusio - bez oceny

W tym spotkaniu zabrakło solidnej gry ze strony naszych skrzydłowych. Zarówno Górecka, jak i Łukasik zanotowały przeciętne występy. Wspólnie zdobyły zaledwie 5 punktów, a ponadto zawodziły na przyjęciu. Stefano Lavarini próbował zmian, ale żadna ze zmienniczek nie pokazała się z lepszej strony przy swoich krótkich okazjach.

Środkowe:

Aleksandra Gryka - 3

Magdalena Jurczyk - 3,5

Klaudia Alagierska - bez oceny

Pierwsze spotkanie w tej edycji Ligi Narodów kobiet rozegrała nieobecna w Stanach Zjednoczonych Jurczyk. Świetnie zainaugurowała ona sezon reprezentacyjny, bowiem była naszym najjaśniejszym punktem. Również z dobrej strony pokazała się Gryka, która zdobyła tylko jeden punkt mniej niż jej koleżanka. Ocenę obu zawodniczkom obniżył jednak fatalny blok, którego nasze reprezentantki nie potrafiły postawić.

Libero:

Maria Stenzel - 4

Zbyt wielu zastrzeżeń nie można mieć do gry naszej libero. Mimo że przyjęcie nie było na najwyższym poziomie, to nie popełniła żadnego błędu. Była czujna w obronie i potrafiła często ratować nasz zespół. Dzięki niej mieliśmy wielokrotnie okazję do ponowienia akcji.

Przeczytaj także: Za dużo nierówności w reprezentacji Polski

Źródło artykułu:
Czy Polki pokonają Tajki?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (19)
avatar
lustro1
15.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ocena gry naszych Pań dokonana Jakuba Fordona w miarę trafna. Zabrakło analizy działań trenera , widoczny był brak uwag do bloku aby zawodniczka kryjąca prostą , z uwagi na lukę spowodowaną spó Czytaj całość
avatar
AngryWolf
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wow 5 pkt w 3 setach, dwie podstawowe zawodniczki , które są na lewym ataku , drugiej linii , bloku i serwisie . A w relacji optymistycznie dałem jednej max 20%. To przekracza wszelkie wyobraże Czytaj całość
avatar
wodnik64
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Magda Jurczyk wreszcie na właściwym miejscu, czyli na środku siatki w reprze...Brakuje jeszcze Ani Stencel...pewnie zagra na turnieju w Bułgarii....Teraz ma wolne, bo własnie wyszła za mąż! Gra Czytaj całość
avatar
maroch111
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Legionowiak 3,0 Czytaj całość
avatar
jotwu
14.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
3 punkty w całym meczu,a ten pieje z zachwytu.W końcu i trener się zdenerwował i zdjął toto z boiska.