Liga Narodów zakończona. Oceny siatkarzy po fazie grupowej

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Tomasz Fornal

Przyjmujący 

Kamil Semeniuk - 4,5
Aleksander Śliwka - 4
Bartosz Bednorz - 3,5
Bartosz Kwolek - 4,5
Tomasz Fornal - 4,5
Rafał Szymura - bez oceny
Bartłomiej Lipiński - bez oceny 

Przez zdecydowaną większość Ligi Narodów Kamil Semeniuk był jednym z liderów reprezentacji Polski. Najgorszy mecz zanotował na koniec, ale w ogólnym rozrachunku doskonale wywiązał się z roli zawodnika wyjściowej szóstki. 

Wystąpił w siedmiu meczach. Najlepszym był zdecydowanie ten z Brazylią, na otwarcie turnieju w Sofii. Jego średnia skuteczność w ataku wynosi 51 procent. Był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole. Do ataku dorzucił także sześć bloków oraz siedem asów. Popełnił zaledwie trzy błędy w przyjęciu. Liczymy na więcej, ale to już był wysoki poziom siatkówki. 

Nieco inaczej było w przypadku Olka Śliwki. Drugi z przyjmujących Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle miał zdecydowanie większe wahania formy niż Semeniuk. Śliwkę uznajemy za tego, który ma odpowiadać za defensywę. Łącznie popełnił 11 błędów w przyjęciu i w tej kwestii na pewno może się poprawić. 

Jeśli zaś chodzi o warstwę ofensywną, to liczby są praktycznie identyczne, co u Semeniuka. Średnio 52 procent skuteczności w ataku przy nieco mniejszej liczbie prób. Dorzucił także cztery bloki oraz pięć asów. Może być lepiej, ale w ofensywie dał radę.

Bartosza Bednorza zdecydowanie najtrudniej jest ocenić. Dostał dwie szanse i trudno powiedzieć, żeby je na maxa wykorzystał. Nie wiemy, jaki jest stan jego zdrowia, docenić możemy starania. 

Patrząc na suche liczby, to w ofensywie jest bardzo dobrze. Wykonał 36 ataków, skończył 21 z nich, co daje 58 procent skuteczności. Dorzucił jeden blok oraz jednego asa. Problemem było przyjęcie, bo aż pięć razy został ustrzelony. 

Ligę Narodów rozpoczynaliśmy z przeświadczeniem, że wyjściową parą przyjmujących jest ta z Zaksy. Może się jednak okazać, że największym wygranym tych trzech tygodni będzie Tomasz Fornal. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli wyjdzie w miejsce Olka Śliwki na ćwierćfinał w Bolonii. 

Skończył z najwyższą skutecznością ataku spośród przyjmujących. Zatrzymał się na 59 procentach wykorzystanych prób. Dorzucił siedem bloków oraz 11 asów. To właśnie w elemencie zagrywki największą poprawę widzieliśmy w Gdańsku. W przyjęciu popełnił sześć meczów. Wydaje się, że jest najbardziej zbilansowanym z naszych przyjmujących. 

Bartosz Kwolek z tych rozgrywek na pewno najbardziej zapamięta z pewnością mecz z USA i kapitalne wejście. To jego zagrywki dały nam tlen i doprowadzenie do zwycięstwa w całym meczu. 

Średnia skuteczność ataku "Kwola" wynosi 51 procent. Dorzucił dwa bloki oraz cztery asy. W przyjęciu popełnił trzy błędy. W liczbach nie wygląda to tak kapitalnie, ale testem oka zdecydowanie jest jednym z wygranych tego okresu. 

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - znakomicie

Czy Polska wygra Ligę Narodów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)