Liga Światowa 2015: Gwiazdy II dywizji - to oni mają prowadzić swoje reprezentacje do zwycięstw!

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Nikołaj Penczew (Bułgaria)
Już w poprzednim roku podczas Mistrzostw Świata 2014 w Polsce przyjmujący Nikołaj Penczew był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Bułgarii, lecz w czasie sezonu klubowego 2014/15 jeszcze poprawił swoje możliwości i uwierzył w swoje umiejętności. "Niko" przyczynił się do awansu Asseco Resovii Rzeszów do trzech finałów (Liga Mistrzów, Puchar Polski, PlusLiga), a trakcie rozgrywek reprezentacyjnych, podczas nieobecności kontuzjowanego Cwetana Sokołowa, to on będzie musiał wziąć ciężar gry bułgarskiego zespołu na swoje barki. Celem Bułgarów będzie z pewnością powrót do I dywizji Ligi Światowej (Final Four II dywizji LŚ odbędzie się w Bułgarii).

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • rafaello2000 Zgłoś komentarz
    Szkoda, że żaden polski klub nie stać na Ngapetha czy też Schmitta nie wpominając już o Leonie, Juantorenie, Lucarelliemu czy też Atanasijeviciu...
    • rafaello2000 Zgłoś komentarz
      Uriarte też nie jest żadną gwiazdą panie redaktorze. De Cecco bije go na głowę.
      • kitten Zgłoś komentarz
        Sorry panie Redaktorze, ale w kadrze Francji Kevin Tillie nie jest jeszcze gwiazdą. Jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale to wciąż bardziej uzupełnienie składu. W ubiegłym sezonie
        Czytaj całość
        reprezentacyjnym grał zamiennie z Marechalem (a obaj grzaliby ławę gdyby nie kontuzja Lyneela), choć ostatecznie to on wygrał rywalizację. Podobnie a nawet gorzej było w Arkasie. Grał tylko dlatego, że Gordon Perrin się kontuzjował i to grał słabo, choć też miał problemy zdrowotne. W każdym razie umieszczanie go w gronie gwiazd jest mocno mocno na wyrost. U Francuzów zdecydowanie ważniejszym i lepszym sportowo zawodnikiem jest Rouzier, prawdziwy wół roboczy zarówno w ostatnim sezonie reprezentacyjnym (nie tylko MŚ, proszę przejrzeć statystyki ubiegłorocznej LŚ) jak i w Ziraacie, który nie osiągnąłby sukcesu gdyby nie jego gra. Po odejściu z Plusligi jest u nas jakaś dziwna niechęć do uznawania jego klasy.
        • Paweł Szczesiak Zgłoś komentarz
          "Toniutti zakończył sezon klubowy miłym akcentem, prowadząc VfB Friedrichshafen do mistrzostwa Włoch" coś tu chyba nie gra ... :)