Ma medale igrzysk i mundialu. Szanują go w Legii i Lechu. Niezwykła kariera Piotra Mowlika
Po ukończeniu liceum w Rybniku Mowlik nieoczekiwanie został bramkarzem drugoligowej wówczas Unii Racibórz. ROW wywalczył awans do pierwszej ligi i oddał utalentowanego piłkarza do klubu z Raciborza. Dla Mowlika był to początek kariery seniorskiej. Przygoda z Unią nie trwała jednak długo.
Na początku 1971 roku został powołany do wojska i trafił do Legii Warszawa. - W Rybniku, klubie utrzymywanym przez przemysł wydobywczy, uratowaliby mnie, bo górników dołowych w kamasze nie brano. Ale przerzucili mnie do Raciborza, a Unia takich możliwości nie miała - mówił w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
Działacze Unii nie chcieli oddawać młodego piłkarza Legii, ale musieli ustąpić, kiedy zobaczyli, kto podpisał się pod wezwaniem do wojska. Widniało tam nazwisko generała Wojciecha Jaruzelskiego!
- Już wtedy wszyscy go znali, był przecież ministrem obrony narodowej. Nie chodzi o to, że byłem aż tak ważny, że sam generał musiał mnie wzywać. To pewnie przypadek, lecz już na pewno nieprzypadkowo miałem trafić do jednostki w Warszawie, z którą współpracowała Legia - wyjawił Mowlik.