Był mistrzem świata w judo, walczył z bykiem, przeraża go MMA. Co słychać u Rafała Kubackiego?
W 2005 roku Kubacki dał się poznać jak zażarty przeciwnik walk MMA. W programie "Ring" w telewizji TVN krytykował Pawła Nastulę, który wówczas zaczynał przygodę z federacją PRIDE. Twierdził, że to wstyd, że Nastula psuje dobre imię judo.
Dziś żałuje, że otworzył się przed kamerami. - Źle to zostało odczytane. Wystąpiliśmy w telewizji, a mnie to do niczego potrzebne nie było. Później przedstawiciele MMA wyrażali swoje niezadowolenie i krytykowali mnie na różnych forach - powiedział.
Swojego zdania na temat walk w klatce jednak nie zmienił. - W moim przekonaniu MMA nie jest dyscypliną sportową. Może to kiedyś nastąpi. Popularność zawdzięcza sprawnemu marketingowi. Przerażają mnie zachowania zawodników. Pamiętam walkę chłopaka z Krakowa, który leżał nieprzytomny i był okładany przez przeciwnika. Brak reakcji trenera, brak reakcji sędziego - stwierdził w "Rzeczpospolitej".
-
Marek Mirek Zgłoś komentarzFajna postawa życiowa Panie Rafale, mistrzów w tym co robią po czynnym uprawianiu sportu jest niewielu tym większy szacunek dla Pana - wielkiego wojownika