Był mistrzem świata w judo, walczył z bykiem, przeraża go MMA. Co słychać u Rafała Kubackiego?

 Redakcja
Redakcja
Fot. Grzegorz Michałowski/Newspix


Kubacki jeszcze w czasach kariery sportowej mocno interesował się życiem politycznym. W latach 1994–1998 był radnym Wrocławia z ramienia Unii Wolności. W 2002 roku wstąpił do Samoobrony, by zdobyć z jej listy mandat radnego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Kolejne lata Kubackiego w polityce nie były już tak udane. Przegrał walkę o mandat deputowanego w eurowyborach (2004), poległ w wyborach na prezydenta Wrocławia.

Potem - po przenosinach do Polskiego Stronnictwa Ludowego - również nie dostał się do Sejmu (chociaż próbował trzykrotnie), po raz kolejny także nie udało mu się zostać prezydentem Wrocławia.

- Polityka ma pewne rzeczy wspólne ze sportem, np. wstawanie z kolan, umiejętność przełknięcia porażki. Natomiast zasady fair play, poszanowanie przeciwnika i dotrzymywanie słowa to w tym środowisku coś obcego, odbieranego jako słabość. Tu trzeba mieć grubą skórę. Polityka to gra drużynowa. Jeśli ktoś mówi, że może sam coś zrealizować, jest w błędzie. - zaznaczył na łamach "Rzeczpospolitej".

Rafał Kubacki czy Paweł Nastula - kto był lepszym judoką?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Marek Mirek Zgłoś komentarz
    Fajna postawa życiowa Panie Rafale, mistrzów w tym co robią po czynnym uprawianiu sportu jest niewielu tym większy szacunek dla Pana - wielkiego wojownika