Rywal z NRD popił i przyznał się do dopingu. Tak oszukali polskiego mistrza

 Redakcja
Redakcja
Fot. newspix.pl


Cztery lata później w Moskwie na IO przegrał z Gerdem Wessigem z NRD. Jechał bronić tytułu, był rekordzistą świata z Eberstadt. Polak prezentował się znakomicie, ale wyżej od rywala nie był w stanie skoczyć (zdobył srebro). Teraz już wiemy, dlaczego.

Wessig trafił do kadry NRD... dwa tygodnie przed igrzyskami. Dzisiaj byśmy wiedzieli, że musiał brać doping. Zawodnik znikąd nie bije rekordu świata i nie sięga po złoto. Wtedy jednak nawet Wszole wydawało się, że wszystko raczej toczy się w sportowej rywalizacji.

Po latach niemiecki zawodnik przyznał się, że był wtedy na dopingu. Stało się tak, kiedy razem się spotkali w 1999 roku na zlocie medalistów olimpijskich. Było trochę alkoholu i Niemcowi zebrało się na szczerość. Przyznał, że gdyby nie brał wspomagania, nie pojechałby na igrzyska.

Wszystkie próbki pobrane od sportowców w Moskwie zniszczono. Po latach nie dało się już udowodnić Niemcowi dopingu i powalczyć przy stoliku o złoto.

Polub SportowyBar na Facebooku
Facebook
Zgłoś błąd
Komentarze (0)