Nowe wyzwanie podbija internet. Zawodnicy łączą się, by pomóc chorej Ninie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Gleb Czugunow

Zaczęło się od chęci przekazania pieniędzy zarobionych w dodatkowym wyścigu na leczenie Niny Słupskiej, a skończyło się na nietypowym wyzwaniu. Środowisko żużlowe znów łączy się jeszcze mocniej, by pomóc chorej dziewczynce.

Kontuzja Taia Woffindena doprowadziła do tego, że Gleb Czugunow przy okazji ostatniego meczu PGE Ekstraligi miał okazję do dodatkowego występu, bo Rosjanin z polskim paszportem w jednym z wyścigów wyjechał na tor za Brytyjczyka w ramach zastępstwa zawodnika.

Później reprezentant Betard Sparty Wrocław ogłosił, że zarobione w tym wyścigu pieniądze przeznaczy na leczenie chorej Niny Słupskiej (szczegóły TUTAJ), która zmaga się z rdzeniowym zanikiem mięśni SMA. 23-miesięczna dziewczynka potrzebuje terapii genowej, która kosztuje ponad 9 mln zł. Do tej upory udało się uzbierać nieco ponad 4,2 mln zł (zbiórka TUTAJ).

Jednak już teraz wiadomo, że na przekazaniu punktów z jednego biegu Czugunowa się nie skończy. - Andrzej Lebiediew podrzucił mi taki pomysł, żeby zorganizować wyzwanie, w którym będą mogli wziąć udział chętni zawodnicy. Na przykład, żeby z trzeciego biegu swojego meczu przeznaczyć zarobioną kasę na pomoc Ninie. Plus minus, żeby nikt się nie domyślał, ile ten zawodnik ma płacone za punkt - przekazał zawodnik Betard Sparty na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO Świetna inauguracja w wykonaniu Vaculika. Słowak zdradza sekret dobrej formy

- Niech pierwszym takim zawodnikiem będzie Andrzej Lebiediew. Czekam na jego kolejny mecz i będę mu bardzo kibicował w trzecim biegu - dodał żużlowiec w udostępnionym nagraniu.

Andrzej Lebiediew już wywiązał się z deklaracji i poprzez media społecznościowe zapowiedział gotowość pomocy Ninie Słupskiej. Tym samym zawodnik Cellfast Wilków Krosno część pieniędzy zarobionych w kolejnym meczu eWinner 1. Lidze przekaże na rzecz chorej dziewczynki.

Łotysz nominował do wzięcia udziału w akcji kolejnych żużlowców - Artioma Łagutę, Grigorija Łagutę i Siergieja Łogaczowa. Ten ostatni przyjął już wyzwanie, więc zawodnik ROW-u Rybnik również przeznaczy część pensji na rzecz Niny, bratanicy sędziego żużlowego Pawła Słupskiego.

Pozostaje mieć nadzieję, że wyzwanie obejmie swoim zasięgiem jeszcze większą grupę żużlowców. Czasu na podanie leku chorej Ninie jest bowiem niewiele. Dziewczynka może go przyjąć do momentu osiągnięcia 13,5 kg wagi. "Nasz czas się kurczy, ucieka w przerażającym tempie" - napisał ojciec Niny na stronie siepomaga.pl.

Czytaj także:
Zaskakująca bierność Unii Tarnów
Piotr Świderski pod ostrzałem eksperta

Źródło artykułu: