[tag=39522]
Mateusz Bartkowiak[/tag] miniony sezon spędził na wypożyczeniu w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz. Wystartował w 12 spotkaniach PGE Ekstraligi, w których wywalczył 28 punktów z sześcioma bonusami.
Pod koniec sierpnia zaczęła się niejako "walka" o młodzieżowca. Ten ma ważny kontrakt z Moje Bermudy Stalą Gorzów i działacze z prezesem Markiem Grzybem na czele nie widzieli innej opcji, niż powrót juniora z wypożyczenia i ponowne starty w Stali.
Zdaniem gorzowian, grudziądzanie nie zachowywali się jednak fair i również mieli kusić Bartkowiaka. Działacze obu klubów spotkali się nawet w tej sprawie w Warszawie, a Marcin Murawski zapowiedział, że ZOOleszcz GKM nie zamierza składać żadnej oferty młodzieżowcowi.
Sprawa przyszłości Bartkowiaka jest już jednak jasna. W piątek brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Polski poinformował, że 18-latek w przyszłym sezonie będzie startował w Moje Bermudy Stali.
To bardzo dobra informacja dla gorzowian, którzy mają problem z formacją juniorską. W listopadzie nie udało się pozyskać Bartłomieja Kowalskiego, a dopiero w połowie czerwca w PGE Ekstralidze będzie mógł zadebiutować Oskar Paluch.
Czytaj także:
Żużel. Talent, który zatrzymały kontuzje. Już jako 16-latek był mistrzem
Szalony wyścig z czasem telewizji. Pomogli zebrać dziewięć milionów i uratowali jej życie
ZOBACZ WIDEO Żużel. Mecze w poniedziałki? Ekspert komentuje: "Silniejszy będzie dyktował warunki"