Miśkowiakowi lubelski tor niestraszny. Lampartowi pomoże w odbudowie?

Konrad Mazur 25 Grudnia 2013, 10:00

Dawid Lampart 

Wychowanek klubu z Rzeszowa po dwóch nieudanych sezonach w Ekstralidze schodzi szczebel niżej z myślą o odbudowie formy. W osiągnięciu tego celu może mu pomóc lubelski owal, na którym notował dotychczas bardzo przyzwoite wyniki. Lampart jeszcze ani razu nie ścigał się w Lublinie w spotkaniu o ligowe punkty. Natomiast sporo występów w mieście nad Bystrzycą zanotował podczas Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski. Większość wyścigów jakie odjechał tutaj startując przeciwko innym juniorom kończył bez straty oczka. Tak było chociażby w lipcu 2009 i 2011, gdzie na osiem biegów rywale nie znaleźli na niego recepty.
Jako senior "Lampcio" jeździł w Lublinie w 2013 r. Wówczas to miał dwukrotnie szansę przypomnienia sobie właściwych ścieżek. Zawodnik PGE Marmy Rzeszów w minionym sezonie nie miał zbyt wiele dobrych występów w Ekstralidze czy innych rozgrywkach. Jeden z tych lepszych miał miejsce 19 maja podczas ćwierćfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski. 23-latek zdobył wówczas 11 punktów, co dało mu 3. miejsce w klasyfikacji i awans do półfinału. Taki sam dorobek punktowy miał podczas lipcowego sparingu, gdzie jechał gościnnie w barwach KSM Krosno.

    - Przyznaję, że liczymy na jego odbudowę. Uważam, że słusznym rozwiązaniem dla Dawida jest jazda w pierwszej lidze, pobyt w naszej drużynie. Obie strony to zrozumiały. To jest bardzo młody człowiek, trudny okres przejścia z juniora do seniora akurat przypadł na moment kiedy jeździł on w Ekstralidze. Jednym się to udaje, innym nie. Rozumiem, że wybór ambicjonalny i finansowy mógł wydawać się wówczas słuszny. Każdy ma nadzieję, że uda się osiągnąć sukces. Czas pokazał, że było to dosyć trudne i myślę, że nie ma co się załamywać tylko brać do pracy, tak jak w przypadku Maćka Kuciapy. Co prawda i jeden i drugi to dwa różne przypadki. Tutaj nie ma żadnych mechanizmów, które powodują, że będziemy mieli pewność, że sytuacja zostanie skopiowana. To jest dobry wiek, dobre miejsce, ma logistycznie rozwiązaną sprawę, a przede wszystkim zna nasz tor, często bywał tutaj na różnego rodzaju treningach, czy też zawodach młodzieżowych - wypowiadał się o nowym żużlowcu Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin, Dariusz Sprawka.