Polonia i Stal niepokonane na własnym torze. Byli giganci zmierzą się w Częstochowie

Tomasz Janiszewski 09 Lipca 2016, 12:00

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa - Polonia Bydgoszcz

W tegorocznej Nice PLŻ próżno szukać drugiego tak licznego pojedynku dwóch zespołów w historii ligowych zmagań w Polsce. Włókniarz i Polonia w walce o punkty zmierzyły się ze sobą już 90 razy, z czego… 89 w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwszy raz w Częstochowie miał miejsce w 1953 roku i od razu okazał się on szczęśliwszy dla bydgoszczan, którzy wygrali 31:23. Do końca lat sześćdziesiątych, Polonia (do 1956 pod nazwą Gwardia) zdołała triumfować na wyjeździe jeszcze cztery razy, potwierdzając swoją wyższość w ligowej hierarchii.

Corocznie obie ekipy spotykały się w latach 1972-1981. Bardzo dobrze radzący sobie Włókniarz okazywał się nadto niegościnny i tylko raz przez ten okres nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Gryfom udało się triumfować 1979 roku, po zaciętym spotkaniu zakończonym wynikiem 55:52. Wkrótce po spadku Lwów do II Ligi, kolejne okazje do rywalizacji o DMP nadarzyły się w latach dziewięćdziesiątych. We wszystkich pięciu meczach wynik oscylował wokół remisu. Bydgoscy żużlowcy, których największą gwiazdą był Tomasz Gollob, toczący fantastyczne pojedynki z chlubą częstochowskiego żużla Sławomirem Drabikiem, lepsi okazali się przez ten czas tylko raz. W mistrzowskim sezonie 1992 pokonali gospodarzy 49:41.

Historia pojedynków w nowym tysiącleciu to zarówno walka o medale, jak i o utrzymanie w Ekstralidze. Polonia swoją wyższość udowodniła dwukrotnie. W 2002 roku, gdy sięgała po siódmy i jednocześnie ostatni złoty medal wygrała przy Olsztyńskiej 49:41. Sukces ten powtórzyła trzy lata później, zwyciężając po dramatycznym boju 46:44, choć jeszcze przed biegami nominowanymi przegrywała z Włókniarzem sześcioma punktami. Był to dziewiąty triumf Polonii w historii, który do dziś pozostaje ostatnim, jakie odniosła na torze niedzielnego rywala.

Wspominając konfrontacje częstochowsko-bydgoskie nie sposób zapomnieć o dwumeczu o utrzymanie w Ekstralidze w sezonie 2010. Bydgoska drużyna po nieznacznej porażce w Częstochowie (42:48) miała pełne prawo myśleć o odrobieniu strat w rewanżu i zachowania ligowego bytu. Włókniarz zdołał jednak zdobyć przy Sportowej upragnione 43 punkty i uniknął spadku do I Ligi. O wszystkim zadecydowała ostatnia gonitwa, w której Andreas Jonsson przyjechał ostatni i tym samym Polonia drugi raz w historii zaznała goryczy degradacji z elity.

Bilans: