Sportowcy inwestują grube miliony w popularną dyscyplinę

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Mesut Oezil 

O Niemcu zrobiło się głośno w ostatnich tygodniach. Oezil nie mógł grać dla Arsenalu z powodu kontuzji pleców. Złośliwi twierdzą, że wszystko przez gry komputerowe, przy których miał spędzić w sumie 1700 godzin (72 dni).

Oezil nie tylko sam oddaje się pasji, ale także inwestuje w nią swoje pieniądze. W przeciwieństwie do Pique postawił na FIFA 19. W sierpniu założył drużynę esportową, która nazywa się Team Özil # M10, ale warto też dodać, że w czerwcu zawodnik Arsenalu został ambasadorem oficjalnych rozgrywek FIFA eWorld Cup.

Niemieckie media zauważyły, że Oezil założył drużynę esportową nie tylko po to, żeby cieszyć się z wirtualnej rozgrywki, ale również, żeby "ocieplić" swój wizerunek po tym jak zrezygnował z gry dla reprezentacji Niemiec, oskarżając przy okazji federację o rasizm. 


Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)