Przeżył piekło w dzieciństwie, później trafił za kratki. Poznaj rywala Damiana Grabowskiego
Wychodzi do walki, by... zabić rywala!
W drugiej walce poznał smak porażki. Przegrał na punkty z Shawnem Jordanem, choć do dziś nie potrafi się z tym pogodzić. - Przekręcili mnie - denerwuje się. Później dostał szansę w Bellatorze, ale jej nie wykorzystał. Uległ Tony'emu Thompsonowi.
Lewisowi powiodło się za to w federacji Legacy FC. W sierpniu 2012 r. wywalczył pas mistrzowski w wadze ciężkiej, pokonując przez nokaut Jareda Rosholta. Obronił pas w walce z Rickym Shiversem, po czym podpisał kontrakt z UFC.
Podczas panowania w Legacy FC zasłynął z kontrowersyjnej wypowiedzi. Przyznał, że wchodzi do oktagonu z chęcią... zabicia rywala. - Naprawdę, próbuję zabić mojego przeciwnika, chociaż wiem, że nie mogę tego zrobić, bo jest sędzia. Ale za każdym razem mam taki zamiar - mówił.
-
Marek Góralczyk Zgłoś komentarznauczyć z takich dyscyplin "sportu"? Agresji oraz przemocy - cóż za wspaniałe przesłanie dla ludzkości!
-
PanTom Tompan Zgłoś komentarzto ten donosiciel z Opola