Światowe media: Portero był jak ściana, Marc Wilmots miał nosa

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
lancenet.com.br

Brazylijski serwis lancenet.com.br poświęca Meksykaninowi osobny tekst. Przypomina, że Guillermo Ochoa pozostaje bez klubu, potwierdza, że jest głównym odpowiedzialnym za bezbramkowy remis z Brazylią. "O ile gospodarze nie mieli czego świętować, tak Meksykanie byli zadowoleni z podziału punktów".

"Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudny mecz, ale czuliśmy wsparcie swoich kibiców. Pokazaliśmy dobrą grę w obronie, zrobiliśmy naprawdę duży krok w kierunku wyjścia z grupy. Zagrać na 0:0 z Brazylią nigdy nie jest łatwo. Dlatego dziękuję Bogu i zabieram się do dalszej pracy" - cytuje Ochoę serwis lancenet.com.br.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
światowe media
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Bartomeul Zgłoś komentarz
    A ja myślałem, że Ci Meksykanie to coś zupełnie innego tam krzyczą :D