Polskie i hiszpańskie media o Sevilla - Śląsk: Rewanż formalnością, Marin uratował Sevillę

Maciej Kmita
Maciej Kmita
fakt.pl

Fakt.pl: Spełnił się zatem najczarniejszy scenariusz dla Śląska. Porażkę można było zakładać, ale w międzyczasie pokazali nam gracze Levego, że są w stanie wywieźć inny wynik. To były tylko pozory, teraz wraca polska rzeczywistość, czyli baty.

Super Express: Śląsk Wrocław przegrał z Sevillą 1:4 w pierwszym meczu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej UEFA. Zaczęło się fantastycznie - od bramki Paixao. Momentem zwrotnym była czerwona kartka dla Dudu. Wtedy wszystko się posypało, a Sevilla wypunktowała Śląsk. W rewanżu polski zespół będzie potrzebował wiele, wiele szczęścia.
[photo=140053]gwizdek24.se.pl[/photo]Polacy vs Hiszpanie: 16 dwumeczów - tylko jeden awans po horrorze z Saragossą i piękny gol Citki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Mark655 Zgłoś komentarz
    To nie Marin wyleczył Śląsk z pucharów, a główny aktor - niemiecki sędzia. Pojechał z Wrocławiem jak z chłopcami, a na końcu jeszcze dostał podziekowania za mecz. Na tym szczeblu
    Czytaj całość
    przed meczem sędziowie wszystko wiedzą o drużynach: o zawodnikach, kto zagrożony kartkami, jak grają itp. I co zrobił arbitro? Kartka dla Paixao - chwilę wczesniej zawodnik Sevilli wali na bramkę dawno po gwizdku, aż Gikiewicz musi piłkę wyciągać z bramki- oczywiście kartki nie ma. Paixao ledwo po gwizdku kopnął - już leci z kartką (jeden w rewanżu wykluczony). Faul Stevanovicia - odgwizdany, ustawiany już mur, ... a dalej dopiero po kilku sekundach dostaje sędzia cynk na słuchawki i ... poleciał do Stevanovicia z kartką (drugi wyeliminowany). No i żeby już nie było watpliwości - czerwona kartka dla Dudu (trzeci wyeliminowany, a mecz już całkowicie stracony). Kartka czerwona bardzo wątpliwa - bo zawodnik nie był czysto "sam na sam", akcja toczyła się z boku, nadbiegali już ze środka obrońcy śląska i co najmniej jeden był już w polu karnym przed faulowanym zawodnikiem Sevilli. Dalszy przebieg meczu nie miał już znaczenia, rewanż także, wszystko już zostało pozamiatane. Czepiam się? Szkoda Śląska bo gra naprawdę fajną piłkę, aż miło popatrzeć. Może i tak Sevilli by nie przeszli, ale bulwersuje fakt, jak bezczelnie zostali potraktowani.