Raport SportoweFakty.pl: Trenerzy w T-ME - 6 mistrzów, jeden weteran. Najlepsi Rumak, Urban i Wdowczyk

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Ryszard Tarasiewicz

Trzech trenerów własnoręcznie wydłubało sobie drogę na piłkarski szczyt, jakim przecież w polskich realiach jest praca w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do ekstraklasy poprzez awans do niej ze swoim zespołem dostali się Jacek ZielińskiWojciech Stawowy oraz Ryszard Tarasiewicz.

Zieliński zrobił to 2003 roku z Górnikiem Łęczna, Stawowy rok później z Cracovią, a Tarasiewicz w 2008 roku ze Śląskiem Wrocław. Oprócz nich awansem do ekstraklasy mogą pochwalić się też Adam Nawałka i Marcin Brosz

Rekordzistą pod względem promocji do ekstraklasy jest w ogóle Tarasiewicz, który poza Śląskiem awansował do e-klasy też z Pogonią Szczecin (2012) i Zawiszą Bydgoszcz (2013). Stawowy natomiast wywalczył dwa awanse (2004 i 2013) na najwyższy poziom i oba z Cracovią. Co ciekawe, jest drugim w historii Pasów trenerem, który tego dokonał. Ogółem z klubem z Kałuży 1 do wyższej ligi awansował trzykrotnie, bo jeszcze w 2003 roku wyciągnął go z III ligi na zaplecze ekstraklasy.

Trzy awanse na koncie ma też Brosz, który oprócz prowadzenia Piasta do ekstraklasy, wprowadził też Polonię Bytom do ówczesnej II ligi (2005) i Koszarawę Żywiec do ówczesnej III ligi (2007). Zieliński również trzykrotnie wprowadzał swoje drużyny poziom wyżej: oprócz Górnika Łęczna też Alit Ożarów do III ligi (1995) i Siarkę Tarnobrzeg do II ligi (1999).

Smak awansu do wyższej ligi zna też Dariusz Wdowczyk, który w sezonie 2003/2004 awansował z Koroną Kielce do II ligi (dzisiejszej I), ale jak wiadomo - działo się to przy pomocy korupcji, za co 51-letni szkoleniowiec został ukarany przez sąd i PZPN.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • WEZARD Zgłoś komentarz
    Mroczkowski, Stokowiec i Probierz na ładne oczy znaleźli się w ekstraklasie. Franz nic nie wygrał w nowoczesnej piłce. Fajne zestawienie: widać, że Michniewicz, Zieliński, Urban to
    Czytaj całość
    trenerzy pracy, a nie medialne wydmuszki.
    • lopez Zgłoś komentarz
      To pokazuje jak niedoceniany jest Zieliński, który wykręca bardzo dobre wyniki, a nie zawsze pracował w takich topowych zespołach. Probierz czy Stokowiec jadą na sympatii mediów. Mam
      Czytaj całość
      olbrzymi szacunek dla trenerów, którzy sami doszli do ekstraklasy np. awansem albo pracą w niższych ligach, a nie dostali roboty po znajomości, bo kolega kolegi koledze...