Raport SportoweFakty.pl: Awans na mundial, pierwszy gol na Euro - co dały reprezentacji Polski "farbowane lisy"?

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Ludovic Obraniak zdobywa w bramkę w swoim debiucie w reprezentacji Polski

Ludovic Obraniak 

30-letni dziś Francuz miał być zbawieniem reprezentacji Polski, ale nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Zaczął co prawda z wysokiego "C" od dubletu w debiutanckim meczu towarzyskim z Grecją w Bydgoszczy, ale w kolejnych 32 występach zdobył tylko cztery gole - żadnego w pojedynku o stawkę, których z orłem na piersi rozegrał w sumie 10. Trafiał tylko w towarzyskich spotkaniach z Ekwadorem, Wybrzeżem Kości Słoniowej, Andorą i Urugwajem.

W przeciwieństwie do Olisadebe i Rogera ma polskie korzenie - Polakiem pochodzącym z wielkopolskich Pobiedzisk był jego dziadek Zygmunt, który w wieku czterech lat, czyli w 1937 roku, wyemigrował z rodziną do Francji. "Ludo" występował we francuskich reprezentacjach juniorskich i zaliczył też epizod w "młodzieżówce", ale gdy stało się jasne, że nie ma szans na przebicie się do I reprezentacji Trójkolorowych, rozpoczął starania o polski paszport.

W maju 2013 roku ogłosił, że dopóki selekcjonerem reprezentacji Polski będzie Waldemar Fornalik, nie zagra w biało-czerwonych barwach. Słowa dotrzymał, a będący następcą Fornalika Adam Nawałka namówił go na powrót do drużyny narodowej przed marcowym meczem ze Szkocją (0:1) i powołał go też na hamburski pojedynek z Niemcami.

Ludovic Obraniak w reprezentacji Polski:

Debiut: 12 sierpnia 2009 vs Grecja (2:0), dwie bramki
Ostatni mecz: 5 marca 2014 vs Szkocja (0:1)
Bilans: 33 występy, 6 bramek
Lata gry w reprezentacji: 2009-
Selekcjonerzy, u których występował: Leo Beenhakker, Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, Adam Nawałka

    

Najlepszym "farbowanym lisem" w reprezentacji Polski był:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (39)
  • jerrypl Zgłoś komentarz
    Polanski, Roger i sprzedawczyk Olisadebe dali reprezentacji sporo, pozostali piłkarze jak do tej pory niewiele. Należy jednak rozróżnić farbowanych lisów na piłkarzy typowo
    Czytaj całość
    "znaturalizowanych" - Rogera, Olisadebe, Gevorgyana i Obraniaka czy Perquisa, a także piłkarzy, którzy mają polskie pochodzenie. Wobec tych drugich nie mam żadnych obiekcji. Boenisch, Polanski to w zasadzie Polacy.
    • Sergh Khan Zgłoś komentarz
      Już pisałem, co myślę o traktowaniu piłkarzy epitetem "farbowane
      Czytaj całość
      lisy". http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/433080/sportowefaktypl-podpowiada-nawalce-sladem-cionka-23-potencjalnych-reprezentantow Dodam tylko, że większość z tych "na nie" krytykujących takie powołania nie wypowiadali by się tak gdyby do naszej reprezentacji trafił piłkarz formatu Ronaldo czy Ibra albo Messi nawet urodzony na Madagaskarze i mówiący w suahili. Zapewne wychwalali by go i na rękach nosili a pierwszy w kolejce z pochwałami byłby sam Tomaszewski. Nasza przeszłość historyczna dała nam Polonię praktycznie na całym świecie i po wielu boiskach biegają chłopcy w których żyłach płynie polska krew. Jeśli czują się Polakami i co więcej mówią po polsku to jeśli chcą grać w naszej reprezentacji a ich poziom piłkarski jest odpowiednio wysoki to nie widzę powodu by nie powoływać ich.
      • Jasio wągrowski Zgłoś komentarz
        hej
        • Jasio wągrowski Zgłoś komentarz
          farbowany lis ha
          • tere Zgłoś komentarz
            Nie ma czegoś takiego jak farbowane lisy, farbowane kanarki, farbowane niedźwiedzie, farbowane bociany, farbowane orły, farbowane krokodyle itd. , bo reprezentacja Polski to nie zoo a
            Czytaj całość
            piłkarze to nie zwierzęta tylko ludzie. Czas wykluczyć takie sformułowania z użytku.
            • Jasio wągrowski Zgłoś komentarz
              ooooooooooooooooookkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
              • Jasio wągrowski Zgłoś komentarz
                ok ja sie zgadzam
                • Jasio wągrowski Zgłoś komentarz
                  ok ja sie zgadzam
                  • mistrz drugiego planu Zgłoś komentarz
                    O tak Rodzera Pareiro wszyscy pamiętają ;)
                    • kasyx Zgłoś komentarz
                      Co nam dały farbowane lisy? Oprócz Olisadebe i Rogera, nic.
                      • 28Przemek_kapitan_M11 Zgłoś komentarz
                        Ja nie mam nic wobec Cionka, ale wątpię w dłuższą przydatność w kadrze niemłodego gracza. Niedługo nasi ligowcy stracą motywację do rozwoju bo ciągle próbujemy kogoś z odzysku.
                        • ALEX Zgłoś komentarz
                          Nawet królowie Polski byli farbowanymi lisami, nie rozumiem w czym problem
                          • Wandal Zgłoś komentarz
                            Widzę że Sf robią medialną nagonkę na tego całego Cionka o tym świadczą wywiady z Tomaszewskim który zawsze jest na nie i skorumpowanym złodziejem/bandziorem Wójcikiem który od
                            Czytaj całość
                            sportu powinien trzymać sie z daleka, dla kibica to nie są autorytety. Thiago niech coś pogra najpierw, wtedy będzie można wieszać na nim psy lub chwalić.
                            Zobacz więcej komentarzy (7)