T-Mobile Ekstraklasa: Paixao, Masłowski, Iwan, Goulon, Wacławczyk, Ceesay - oni stracą początek sezonu
Maciej Kmita
PGE GKS Bełchatów wrócił do T-Mobile Ekstraklasy przy udziale Kamila Wacławczyka, ale 27-letni rozgrywający Brunatnych nie pomoże kolegom przynajmniej do listopada, a być może wróci do gry dopiero w styczniu.
Na początku rundy wiosennej minionego sezonu Wacławczyk pauzował sześć tygodni z powodu urazu kolana, a gdy wrócił do gry na początku maja, w pierwszym występie doznał poważnej kontuzji stawu skokowego, po której nie wznowił jeszcze treningów.
- Kamil jeszcze ma nogę w bucie ortopedycznym, a dopiero niedawno miał wyciąganą śrubę z tej nogi. To była bardzo poważna kontuzja. Doszło do skomplikowanego złamania. Wersja optymistyczna mówi, że Kamil może dołączy do nas na przełomie października i listopada, ale nie wykluczamy, że będzie do dyspozycji dopiero od stycznia - mówi trener Kamil Kiereś.
Warto odnotować, że 30 czerwca wygasł jego kontrakt z bełchatowskim klubem, ale władze GKS-u zdecydowały się na przedłużenie współpracy z zawodnikiem, choć nie wiadomo, kiedy ten będzie zdolny do gry.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
sebam Zgłoś komentarzkto jak kto. ale Robak tez ma z głowy pare kolejek. chlopak rozegrał jeden-dwa treningi, żadnego sparingu także nawet jak wróci to bedzie zmiennikiem ale jak wróci a to malo prawdopodobne.
-
eXpErT Zgłoś komentarzBez Masłowskiego jakoś damy radę, ale Goulon musi wrócić jak najszybciej. Wtedy środek pola z Drygasem będzie mieli najlepszy w lidze.