Poczet kapitanów reprezentacji Polski
Maciej Kmita
Tomasz Hajto (2002-2005)
Po rezygnacji Wałdocha z gry w kadrze funkcję kapitana reprezentacji Polski przejął jego kolega z Schalke - 30-letni wówczas Tomasz Hajto. "Gianni" nosił opaskę za kadencji Zbigniewa Bońka i Pawła Janasa aż do 2005 roku, gdy sam podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Po raz ostatni wystąpił w roli kapitana biało-czerwonych 9 lutego 2005 roku w towarzyskim meczu z Białorusią w Grodzisku Wielkopolskim. Nie było to zejście z dużej sceny.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
sebam Zgłoś komentarzstatystyki kto ile wody na treningu wypije albo kto ma ile włosów na głowie.
-
Poothwks Zgłoś komentarzzgodzic sie na ta opinie ... przeciez jak ten czlowiek udziela wywiadu to prawie placze glos mu drży oczy ma wielkie ... ja jakos nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak on pokrzykuje na kolegow przeciez oni by go wysmiali taka pi... w korach za to od Lewego bije pewnosc siebie i cechy przywodcy widac to po gestach na boisku jak widze tego Blaszczykowsiego to boje sie ze ktos mu zrobi krzywde na boisku.
-
pandino Zgłoś komentarztylko Wałdoch i Bąk (awans na MŚ) lub Żurawski (awans na Euro). Wszyscy jednak przerżnęli turnieje mistrzowskie już na samym starcie. Jeśli sukcesy około-kadrowe i rozpoznawalność (wartość medialną) to nie ma konkurencji Lewandowski. Jeśli z kolei charyzmę, umiejętność motywacji, poderwania zespołu i woli walki - to tutaj wygrywa raczej Błaszczykowski. Niemniej jednak ten wciąż jest kontuzjowany, a na Euro 2012 mimo pięknej bramki nie poprowadził Polski do wyjścia z grupy. Jak wybrać najlepszego kapitana reprezentacji Polski w XXI wieku skoro XXI wiek jest pasmem niepowodzeń reprezentacji Polski? Czy to zaszczyt w takim razie zostać "odznaczonym" takim tytułem? Wątpliwe. Niemniej jednak skłaniałbym się do najbardziej dyplomatycznego wyboru - Błaszczykowski. Pokazał się z w tej roli już z dosyć dobrej strony. Lewandowski natomiast może okazać się być lepszym kapitanem, ale jeszcze nie miał okazji tego dobitnie udowodnić. Ostatnie mecze reprezentacji pozwalają jednak twierdzić, że szybko miano najlepszego kapitana odbierze Kubie. :) Oby tylko odstawili niesnaski osobiste i kiedy Błaszczykowski będzie gotów do gry obaj pokazali, tak jak kiedyś, że potrafią grać razem. Do jednej bramki, dla jednej drużyny - dla reprezentacji Polski.